Czy wtorkowe głosowanie wyłączy z komisji ds. nacisków Andrzeja Czumę? Domagają się tego posłowie opozycji, twierdząc że polityk PO nie może kierować jej pracami, skoro jako minister sprawiedliwości nadzorował prokuratorów.
Głosowanie odbędzie się choć nie ma jeszcze opinii prawnych dotyczących udziału Czumy w pracach komisji. Na poprzednim posiedzeniu Czuma zasłonił się ich brakiem i nie poddał wniosku o swoje wyłącznie z grona śledczych.
Teraz zmienił jednak zdanie. - Sejmowi prawnicy stwierdzili, że mają za krótki termin (na wydanie opinii – red.). Ale podjąłem decyzję, że nie będę przedłużał sprawy. Poddam wniosek w mojej sprawie pod głosowanie - powiedział Czuma.
"To bezzasadny wniosek"
Wniosek złożył kilkanaście dni temu poseł Lewicy Krzysztof Matyjaszczyk. Uzasadniał, że Czuma pełniąc obowiązki prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości nadzorował prace wszystkich prokuratorów w kraju, w tym tych, którzy zajmowali się sprawami badanymi przez komisję.
Czuma powtarza z kolei, że wniosek jest "bezzasadny". - W żadnym z będących w zainteresowaniu komisji śledczej postępowań karnych nie wydawałem żadnych dyspozycji, nie uczestniczyłem w naradach, ani nie odbierałem referatów od prokuratorów - podkreślił Czuma.
Przypomniał także, że Trybunał Konstytucyjny określił, że komisja - aby działać zgodnie z konstytucją - musi badać postępowania w ścisłych ramach czasowych: od 31 października 2005 r. do 16 listopada 2007 r. - W tym czasie nie pełniłem żadnych funkcji w administracji rządowej, a od grudnia 2006 r. przebywałem w Chicago – oświadczył Czuma.
Kolejne przesłuchania
We wtorek komisja planuje przesłuchać byłego posła Janusza Maksymiuka oraz Macieja Jabłońskiego, szefa gabinetu politycznego byłego ministra rolnictwa Andrzeja Leppera.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24