25 tys. zł za niesłuszne więzienie w 1980 r. dostanie od Skarbu Państwa minister sprawiedliwości Andrzej Czuma - zdecydował Sąd Apelacyjny w Warszawie. Polityk PO domagał się w sumie 700 tys. zł.
Orzeczenie wydane w środę jest prawomocne. Początkowo Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał ministrowi sprawiedliwości prawie 900 tys. zł, ale prokuratura złożyła odwołała się od wyroku. Sąd Apelacyjny w Warszawie uwzględnił to i zmniejszył odszkodowanie do 25 tys. zł.
To wielokrotnie mniej niż domagał się Czuma. Za okres aresztowania i po nim - kiedy nie mógł znaleźć pracy i nie miał stałego źródła dochodów domagał się w sumie ok. 700 tys. zł.
Trzy miesiące w więzieniu
Prokurator (którego formalnym przełożonym jest Czuma jako prokurator generalny) wnosił na środowej rozprawie w SA albo o zwrot sprawy do I instancji albo o przyznanie 25 tys. zł.
Pełnomocnik nieobecnego w SA Czumy mec. Ernest Roskowiński wnosił o oddalenie apelacji prokuratora. SA uznał, że przyznanie większej kwoty za trzy miesiące więzienia byłoby niesprawiedliwe wobec 70 tys. osób, które od 1991 r. dostawały "wielokrotnie niższe kwoty".
W marcu 1980 r. Czuma został skazany - m.in. razem z Bronisławem Komorowskim, obecnie marszałkiem Sejmu - na trzy miesiące więzienia za zorganizowanie opozycyjnej manifestacji przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Wyrok wydał sędzia Andrzej Kryże (późniejszy wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS, dziś podwładny Czumy jako członek Prokuratury Krajowej). Śledztwo, czy ten wyrok był zbrodnią komunistyczną, prowadzi dziś pion śledczy IPN.
mac//kwj
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP