Marynarze z cumującego na stałe w Gdyni okrętu-muzeum ORP "Błyskawica" uratowali w środę nad ranem tonącego mężczyznę, który idąc nabrzeżem wpadł do wód Zatoki Gdańskiej i zaczął tonąć. Wciąż nie wiadomo, jak doszło do zdarzenia.
Jak poinformował zastępca rzecznika prasowego Dowódcy Marynarki Wojennej kmdr ppor. Piotr Adamczak, tuż przed godz. 4 nad ranem marynarz pełniący na ORP "Błyskawica" nocną wachtę zauważył, jak młody mężczyzna z niewiadomej przyczyny wpada do wody pomiędzy nabrzeżem, a burtą okrętu cumującego na stałe w Basenie Prezydenta przy Skwerze Kościuszki w Gdyni.
"Człowiek za burtą"
Marynarz natychmiast ogłosił alarm "człowiek za burtą", wybiegł na nabrzeże do miejsca, w którym mężczyzna wpadł do wody i podał mu bosak, dzięki któremu mógł on utrzymać się na powierzchni kmdr ppor. Piotr Adamczak, zastępca rzecznika prasowego Dowódcy Marynarki Wojennej
Po chwili do trzech marynarzy dołączyło dwóch kolegów, wspólnie wyciągnęli mężczyznę na nabrzeże i zaprowadzili do ogrzewanego wnętrza okrętu, gdzie m.in. okryto go kocami. Po kilku minutach na miejsce przybyli wezwani wcześniej ratownicy medyczni, którzy zabrali mężczyznę do szpitala.
Kolejny raz
Jak zaznaczył Adamczak, załoga tego okrętu taką akcję przeprowadziła już czwarty raz. - Jednakże w tak ekstremalnych warunkach zimowych, przy niskiej temperaturze powietrza oraz temperaturze wody dochodzącej do 0 st. C, uratowanie człowieka musiało być przeprowadzone jak najszybciej, bo organizm mógł się wychłodzić - zwrócił uwagę rzecznik.
Okręt z Orderem Virtuti Militari
Niszczyciel ORP "Błyskawica" był jednym z najnowocześniejszych okrętów przedwojennej Marynarki Wojennej. Polską banderę podniesiono na nim w 1937 r. W czasie II wojny światowej okręt przepłynął 150 tys. mil morskich, eskortował 83 konwoje i uczestniczył w 108 patrolach i operacjach morskich, w czasie których zniszczył m.in. dwa i uszkodził sześć nawodnych okrętów przeciwnika, uszkodził też trzy okręty podwodne i zestrzelił przynajmniej 4 samoloty (zniszczenie dwóch kolejnych nie zostało do końca potwierdzone).
W uznaniu swych wojennych zasług ORP "Błyskawica", jako jedyny okręt, został odznaczony Orderem Virtuti Militari. Po zakończeniu wojny "Błyskawica" powróciła do Gdyni. Przez dwadzieścia lat eksploatowana była jako klasyczny niszczyciel. Od 1976 roku jest okrętem-muzeum cumującym na stałe przy Skwerze Kościuszki.
Jak wyjaśnił Adamczak, mimo pełnienia funkcji muzealnej, okręt nadal jest jedną z jednostek Marynarki Wojennej, ma stałą - około 40-osobową załogę, która w sezonie oprowadza po pokładzie zwiedzających. Przez cały rok, nawet poza sezonem, na ORP "Błyskawica" pełnione są całodobowe wachty.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24