Na posiedzeniu Rady Krajowej "Samoobrony" odbędzie się manifestacja jedności partii i poparcia dla skrzywdzonego męczennika Leppera. Partia pokaże muskuły, nadmie się, a pewnie i wycofa ministrów - przewiduje Ryszard Czarnecki.
Wycofanie ministrów? To akurat i tak będzie bez znaczenia, ponieważ ministrowie z "Samoobrony" akurat - co za zbieg okoliczności! - poszli na urlopy... Tyle, że premier Kaczyński dymisje Kalaty i Aumillera przyjmie albo - wariant lepszy: wzruszeniem ramion – albo, wariant gorszy: dyskretnie ziewając - taki scenariusz na swoim blogu kreuje były działacz Samoobrony eurodeputowany Ryszard Czarnecki.
"Samoobrona " tak "wyjdzie" z rządu, żeby w gruncie rzeczy... nie wychodzić. Mieć ciastko i zjeść ciastko. Oczywiście wiceministrowie partii Andrzeja Leppera pozostaną na swoich placówkach niczym chłop Ślimak na ziemi. Będą mówić (niektórzy), że oni tu są nie "politycznie", ale ze względów... merytorycznych. Tak więc Lepper wiele zmienił - ale po to głównie, żeby nic nie zmienić.... - pisze eurodeputowany.
Po tej niedzieli wynik tego bezsensownego meczu "Samoobrona" - PIS będzie 0-3. Ta "trójka" to liczba ministerstw utraconych w wyniku czystej głupoty. A co gorsza: mecz trwa. I pojutrze może być więcej straconych goli niż 3... - przewiduje Czarnecki i radzi: - Być może więc czas zmienić w końcu bramkarza?
Źródło: Onet.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24