Dwoje dorosłych i dwoje dzieci z Jędrzejowa (woj. świętokrzyskie) trafiło w niedzielę do szpitala po tym, jak prawdopodobnie zatruli się czadem. Nie udało się natomiast uratować dwóch mężczyzn z wsi Sitno, których znaleziono martwych po zatruciu się tlenkiem węgla.
Jak poinformował Grzegorz Dudek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, ratowników o całej sytuacji powiadomiła rano matka dzieci zanim straciła przytomność.
Stan dzieci dobry
Rodzice w wieku 40 i 37 lat oraz dzieci w wieku 16 i 14 lat - nieprzytomni, zostali przewiezieni przez pogotowie do szpitala.
Według informacji z jędrzejowskiego szpitala, dzieci są w dobrym stanie. Lekarze czekają na wyniki szczegółowych badań. Życiu nastolatków nie zagraża niebezpieczeństwo. - Ich stan jest stabilny. Oboje są przytomni - powiedział lekarz dyżurny z oddziału wewnętrznego szpitala.
Strażacy wietrzą pomieszczenia domu, w którym mieszka rodzina. Przygotowywana ekspertyza pokaże szczegółowe przyczyny wypadku.
Niesprawny piec
Czad okazał się natomiast śmiertelny dla dwóch mieszkańców wsi Sitno w gminie Sośno (woj. kujawsko-pomorskie), których martwych odnaleźli w niedzielę strażacy i policjanci. Tlenek węgla wydzielał się najprawdopodobniej z niesprawnego pieca kaflowego.
- W niedzielę rano otrzymaliśmy informację o pożarze, do którego doszło w stojącym na uboczu budynku mieszkalnym, na terenie wsi Sitno w powiecie sępoleńskim. Na miejscu okazało się, że ogień nie był duży i szybko sytuację udało się opanować, ale wewnątrz budynku znaleziono zwłoki dwóch mężczyzn - powiedziała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej straży pożarnej Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.
Częściowo nadpalone zwłoki dwóch mężczyzn leżały tuż obok pieca kaflowego. Jak ustalili policjanci, ofiary tragedii to 54-letni mieszkaniec Sitna i 55-letni mieszkaniec wsi Skoraczewo, którzy siedzieli przy piecu i prawdopodobnie spożywali alkohol.
- Wstępnie wykluczono działanie osób trzecich. Przyczyną śmierci było prawdopodobnie zatrucie tlenkiem węgla - powiedział kom. Krzysztof Wieczorek z komendy policji w Sępólnie Krajeńskim.
Okoliczności tragedii ustalają policjanci z Sępólna Kraj. pod nadzorem prokuratora
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24