Ponad pół miliona złotych wydała gmina na remont auli IV LO w Łodzi. Po przeprowadzeniu prac okazało się jednak, że z sali nie można korzystać tak, jak przed remontem, bo jej wystrój jest tak drogi.
Aulę zdobią m.in. kryształowe żyrandole i kolumny w stylu korynckim. - Nikt z nas się nie spodziewał, że będzie tak pięknie - zachwyca się dyrektorka szkoły, Katarzyna Felde.
Zarówno aula jak i budynek liceum są wpisane na listę zabytków. W tym miejscu przed wojną obradowała rada miejska. Władze miasta przekonują, że pieniądze wydane na remont nie zostały wyrzucone w błoto. - Aula wróciła do dawnej świetności, przywrócono detale, drobiazgi, na których można się uczyć historii, historii sztuki - powiedziała Jolanta Trela z Urzędu Miasta Łodzi.
"Nas nie interesują takie zajęcia" Przed remontem aula zastępowała salę gimnastyczną, gdzie licealiści ćwiczyli w ramach zajęć wychowania fizycznego. Teraz nauczyciele muszą wymyślać różne sposoby na zachęcenie uczniów do ćwiczeń, gdyż, ich zdaniem, zajęcia stały się nieatrakcyjne. - Wcześniej można było grać jeszcze w tenisa stołowego, były zajęcia z piłki ręcznej - mówi nauczyciel wf, Bogdan Pietrzak. Liczba nieobecności na lekcjach znacznie wzrosła. - Nas nie interesują takie zajęcia. Wolimy gry zespołowe, jak siatkówka czy koszykówka - dodaje uczeń Kamil Kamiński.
Aerobik zamiast koszykówki Na razie licealistom zaproponowano aktywności, które gwarantują nietykalność auli. - W tym momencie mogą to być zajęcia tańca, aerobiku, czy zajęcia z przygotowaniem trenerskim - powiedział Jacek Człapiński, dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miasta Łodzi. Sytuacja powinna się zmienić w styczniu, gdyż wydział edukacji obiecuje szkole pieniądze na dodatkowe zajęcia sportowe w wynajętej hali.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24