"Pacjentka by umarła, gdyby nie ten lek". Ale w Polsce kosztuje tysiące. Dlaczego?

Źródło:
tvn24.pl
Wuhan. Początki pandemii COVID-19 w Chinach
Wuhan. Początki pandemii COVID-19 w ChinachReuters Archive
wideo 2/2
Wuhan. Początki pandemii COVID-19 w ChinachReuters Archive

Za polecany przez Światową Organizację Zdrowia lek na COVID-19 trzeba płacić w polskich aptekach ponad pięć tysięcy złotych. W Niemczech - kilkadziesiąt euro. Ministerstwo Zdrowia przekonuje, że "nie ma narzędzi", by zmienić cenę ustaloną przez producenta. Lecz w tej sprawie jest drugie dno.

Lekarka występująca na Twitterze jako Medexit od stycznia regularnie dopytuje Ministerstwo Zdrowia, kiedy lek o nazwie Paxlovid będzie refundowany i powszechnie dostępny w polskich aptekach. W jednym z tweetów przytacza wypowiedź ponad 60-letniej pacjentki: "Całe życie ciężko pracowałam, zatrudniałam ludzi, płaciłam podatki i ZUS. A kiedy potrzebuję leku Paxlovid, który w Niemczech jest w cenie obiadu, w Polsce mam zapłacić 6600 zł, a i tak jest niedostępny".

Według jednego z serwisów internetowych umożliwiających sprawdzanie dostępności leków Paxlovid można kupić tylko w niektórych aptekach. Zadzwoniliśmy do aptek w Warszawie, Konstancinie-Jeziornej i w Krakowie. Lek kosztuje tam teraz 5400-5500 złotych.

Doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych opowiada nam o swojej pacjentce z przewlekłą chorobą, leczonej z długotrwałej infekcji COVID-19. - Dostała podwójną dawkę Paxlovidu. Ściągaliśmy go zza granicy i ta pacjentka się wyleczyła. Nie chcę mówić, że to był cud, ale na pewno był to wielki sukces. Pacjentka by umarła, gdyby nie ten lek - mówi lekarz. Grzesiowski wspomina dramatyczne historie, jak ściągano Paxlovid z Niemiec czy ze Stanów Zjednoczonych. - Jesteśmy w zupełnie absurdalnej sytuacji, zmuszeni do takich działań, kuriozalnych wręcz, by ratować życie tu w Polsce - stwierdza.

W kwietniu 2022 roku podawanie Paxlovidu pacjentom z łagodnym i umiarkowanym przebiegiem COVID-19 o najwyższym ryzyku przyjęcia do szpitala zaleciła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Dane pokazują, że leczenie tym środkiem zmniejsza bowiem ryzyko hospitalizacji aż o 85 procent. Dlaczego więc jest on tak trudno dostępny w Polsce? Ministerstwo Zdrowia informuje nas, że producent leku, Pfizer wystąpił o jego refundację dopiero w lutym tego roku i jest ona wciąż rozpatrywana. To jednak tylko część układanki, która wywołała obecny problem.

Jak leczy się dziś COVID-19. "Przerzucono ciężar zakupu na szpitale"

COVID-19 nie stanowi już globalnego zagrożenia dla zdrowia - podała 5 maja WHO. Lecz choć wykresy zachorowań i zgonów zniknęły z pierwszych stron gazet, to pandemia trwa, a ludzie wciąż chorują. W połowie marca, w szczycie wiosennej fali, chorowało w Polsce średnio nawet 3000 osób tygodniowo. Teraz jest sto kilkadziesiąt przypadków na tydzień. To jednak tylko wycinek rzeczywistości, bo w związku ze zmianami dotyczącymi np. testowania wiele przypadków COVID-19 w Polsce nie jest rejestrowanych.

Zalecenia diagnostyki i terapii zakażeń SARS-CoV-2 są na stronie internetowej Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Pochodzą z 23 lutego 2022 roku. Nowszych nie ma. Czytamy tam, że w skąpoobjawowym i pełnoobjawowym (leczonym w szpitalu) stadium choroby zaleca się podawanie leku molnupirawir (nazwa handlowa Lagevrio), a także nirmatrelwiru/rytonawiru (Paxlovid), remdesiwiru, sotrowimabu oraz kasiriwimabu/imdewimabu.

Profesor dr hab. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku mówi nam, że w jej szpitalu odstąpiono już od podawania remdesiwiru i molnupirawiru.

- Wiemy, że ich skuteczność w tych wariantach omikronu jest nieduża - wyjaśnia. Mówi o chorych na COVID-19 z chorobami hematologicznymi czy nowotworami, którym warto podać Paxlovid na jak najwcześniejszym etapie rozwoju choroby. - W tej chwili polegamy przede wszystkim na Paxlovidzie - zaznacza.

Lekarka mówi, że w szpitalu zostało im jednak tylko kilka opakowań tego leku. - Na szczęście liczba zachorowań jest teraz niska, natomiast wiemy, że zachorowania będą, bo COVID-19 z nami zostanie - dodaje.

Doktor Paweł Grzesiowski mówi, że trudno dostępny jest nie tylko Paxlovid, ale i mniej skuteczne molnupirawir czy remdesiwir. - W tej chwili w ogóle nie ma leków przeciw COVID-19. Przerzucono ciężar zakupu na szpitale - stwierdza.

O przewadze terapii Paxlovidem nad innymi przekonuje również Maja Romanowska, infodemic manager ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Wyjaśnia, że w wyniku pojawienia się licznych mutacji wirusa stosowane dotychczas przeciwciała monoklonalne stały się bezużyteczne. "Jedynie Sotrovimab częściowo neutralizuje nowy wariant XBB.1.16" - zaznacza Romanowska w przesłanej nam analizie.

"Pfizer przyjmuje podejście oparte na wartości", "Minister zdrowia nie ma narzędzi..."

Zapytaliśmy firmę Pfizer, dlaczego Paxlovid kosztuje w Polsce kilka tysięcy złotych. Biuro prasowe firmy odpowiedziało: "Przy określaniu ceny Pfizer przyjmuje podejście oparte na wartości. Odzwierciedla ono kliniczną, ekonomiczną i społeczną wartość naszego doustnego leku przeciw COVID-19". Firma podkreśla, że teraz w Polsce cena, jaką płaci pacjent w aptece za Paxlovid, to pełna cena leku, bez refundacji. "Pfizer Polska złożył wniosek o objęcie leku refundacją i obecnie trwa proces jego oceny" - przypomina. Do pytania o ceny tego preparatu w innych krajach firma się nie odniosła.

O wysoką cenę leku w Polsce zapytaliśmy również Ministerstwo Zdrowia. W odpowiedzi przesłanej tvn24.pl resort akcentuje, że firma Pfizer złożyła wniosek o refundację dopiero 24 lutego tego roku. "Minister zdrowia nie ma narzędzi prawnych zobowiązujących firmę do złożenia wniosku o objęcie refundacją danego produktu leczniczego" - informuje biuro komunikacji resortu.

Trwa ocena wniosku Pfizera. Procedura taka zaczyna się od jego oceny przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Później Komisja Ekonomiczna prowadzi z wnioskodawcą negocjacje w zakresie ustalenia urzędowej ceny zbytu, poziomu odpłatności oraz wskazania, w którym produkt ma być refundowany. Dopiero na ostatnim etapie decyzję o objęciu leku refundacją podejmuje minister zdrowia.

Na pytanie, czy resort podejmie działania, by zapewnić Polakom szeroką dostępność Paxlovidu w przystępnej cenie, biuro komunikacji odpowiada, że obrót lekami odbywa się w dużej mierze na zasadach gospodarki wolnorynkowej. Podkreśla, że cena leku dostępnego na polskim rynku została ustalona przez podmiot odpowiedzialny. "Ministerstwo zdrowia nie ma narzędzi umożliwiających jej zmianę" - informuje.

Przyznaje też, że w magazynach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych zapas Paxlovidu wyczerpał się. "Aktualnie nie planujemy dostaw leku do Polski. Jeśli nie ma możliwości złożenia zapotrzebowania na konkretny produkt leczniczy, szpital musi prowadzić terapię pacjentów w oparciu o standardowe procedury realizacji i finansowania świadczeń" - czytamy w odpowiedzi resortu.

Na koniec Ministerstwo Zdrowia zaznacza, że Paxlovid jest dostępny na polskim rynku w obrocie detalicznym. W jakiej cenie - to już wiemy.

Drogi Paxlovid. W tle twarde negocjacje dotyczące dostaw szczepionek

Pfizer złożył wniosek o refundację niespełna trzy miesiące temu. Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, czy przyjęta strategia negocjacyjna w związku z zapewnieniem dostępności Paxlovidu nie była aby błędna, skoro lekarze twierdzą, że lek ten jest tak potrzebny, lecz resort dał odpowiedź wymijającą.

Dlaczego za granicą ten lek jest o wiele tańszy? "Paxlovid obecnie kosztuje [w Polsce] 6 tys. zł, ponieważ nie jest zamawiany ze wspólnej, ogólnoeuropejskiej puli. Kraje jak Niemcy czy Francja wynegocjowały korzystną cenę i mają lek dostępny dla swoich obywateli już od stycznia 2022" - wyjaśnia Maja Romanowska z WHO.

Znosząc stan epidemii w maju 2022 roku, zlikwidowało obowiązek centralnych zakupów leków - w tym Paxlovidu - do szpitali. Lecz według Romanowskiej tłem rozmów dotyczących Paxlovidu jest spór polskich władz z Pfizerem dotyczący kontraktów zobowiązujących Polskę do zakupu kolejnych partii szczepionek na COVID-19.

2 maja minister zdrowia Adam Niedzielski opublikował w mediach społecznościowych list otwarty do udziałowców firmy Pfizer, w którym skrytykował działania koncernu. Jak napisał, Pfizer "planuje dostarczyć do Europy setki milionów szczepionek, choć jest to całkowicie bezcelowe z punktu widzenia zdrowia publicznego". Podkreślił, że "konieczna jest gruntowna zmiana kontraktów szczepionkowych". Niedzielski przekonywał, że nie ma teraz chętnych na przejęcie szczepionek - nawet za darmo. - Dziś żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości niż dwa lata temu. Globalne przedsiębiorstwa, takie jak Pfizer, muszą być tego świadome i aktywnie realizować społeczną odpowiedzialność biznesu - argumentował.

Zdaniem Romanowskiej spór z Pfizerem może wpłynąć na ograniczenie dostępności Paxlovidu w Polsce. - Warto kontynuować negocjacje i poszukiwać rozwiązań umożliwiających pacjentom dostęp do leków, które mogą pomóc w leczeniu tej poważnej choroby, a przede wszystkim zminimalizować ryzyko hospitalizacji i zgonu - uważa ekspertka.

18 maja dopytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, czy negocjacje z Pfizerem dotyczące szczepionek mają związek z obecnymi kłopotami z dostępnością Paxlovidu, ale do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Trzy kryteria ryzyka, czyli ograniczenie dostępności leku

Eksperci zwracają uwagę na wyśrubowane kryteria dostępu do terapii opisane we wniosku Pfizera o refundację Paxlovidu. Według informacji przekazanych w marcu przez wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego wniosek zakłada objęcie refundacją objawowych, dorosłych pacjentów, którzy nie wymagają tlenoterapii. Dodatkowo refundacja miałaby dotyczyć pacjentów ze zwiększonym ryzykiem progresji do ciężkiej postaci COVID-19. Czyli musieliby spełnić co najmniej trzy kryteria ryzyka: np. wiek 65 plus, otyłość, przewlekła choroba płuc, choroby sercowo-naczyniowe. Do terapii będą się również kwalifikować pacjenci z rozpoznaniem niedoboru odporności lub przewlekle stosujący immunosupresanty. W praktyce zatem szansę na skorzystanie z terapii miałaby tylko część pacjentów, ta najbardziej zagrożona ryzykiem ciężkiego przebiegu COVID-19. Tymczasem środowisko medyczne postuluje o szerszą dostępność leku.

Biuro prasowe Pfizera na pytanie o przyczyny wskazania aż trzech kryteriów ryzyka, które musieliby spełnić objęci refundacją, odpowiada: "Europejska Agencja Leków zatwierdziła nasz doustny lek do leczenia COVID-19 u pacjentów dorosłych, którzy nie wymagają tlenoterapii i u których występuje zwiększone ryzyko progresji do ciężkiej postaci COVID-19".

Jednak efektywność terapii zależy od szybkiego podania leku - do piątej doby od wystąpienia objawów. - Gdy jest wcześnie podany, przy wczesnych objawach, rzeczywiście u części osób widać radykalną poprawę samopoczucia i ustąpienie dolegliwości - mówi prof. Joanna Zajkowska. - Bardzo czekamy, żeby Paxlovid był dostępny dla pacjentów, którzy nie wymagają hospitalizacji. Warto zawalczyć, żeby był dostępny - dodaje.

- Paxlovid jest najskuteczniejszy, jeśli podamy go na wczesnym etapie zakażenia - zgadza się dr Paweł Grzesiowski. Według niego lek ten podany w pierwszej lub drugiej dobie po pierwszym dodatnim teście zapewnia wyleczenie w ciągu kilku dni.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski, Gabriela Sieczkowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Wierzymy, że koniec tego skorumpowanego reżimu jest bliski - powiedzieli w piątek wieczorem uczestnicy protestu przed siedzibą serbskiego nadawcy publicznego RTS w Belgradzie. Zgromadzeni zebrali się na apel studentów, którzy od tygodni prowadzą protest i blokują 60 wydziałów uniwersyteckich w całym kraju.

"Koniec reżimu jest bliski". Tysiące osób na ulicach, mają listę żądań

"Koniec reżimu jest bliski". Tysiące osób na ulicach, mają listę żądań

Źródło:
PAP

Co najmniej cztery osoby zginęły, a trzy zostały ranne na skutek rosyjskiego ataku rakietowego na Kijów. Został przeprowadzony w nocy z piątku na sobotę - przekazał Timur Tkaczenko, szef administracji wojskowej w stolicy Ukrainy.

Nocny atak na Kijów. Są ofiary śmiertelne

Nocny atak na Kijów. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters, PAP
Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w piątkowym komunikacie resortu wydał zalecenia, które powinny wdrożyć osoby i instytucje, by ograniczyć skutki wycieku danych z EuroCert. Rekomendacje obejmują między innymi zablokowanie zdalnego dostępu, zmianę poświadczeń do kont i systemów oraz zaktualizowanie danych logowania. 

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Źródło:
PAP

W ponad dwustuletniej historii Stanów Zjednoczonych nie jest pierwszym byłym prezydentem, który wróci do Białego Domu, ale z pewnością będzie pierwszym, który obejmie urząd z wyrokiem w sprawie karnej. W poniedziałek odbędzie się inauguracja prezydentury Donalda Trumpa. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Takiej inauguracji Ameryka nie widziała od 40 lat. "Będzie duże widowisko"

Takiej inauguracji Ameryka nie widziała od 40 lat. "Będzie duże widowisko"

Źródło:
TVN24

Niebezpiecznie niska temperatura zagraża ponad 120 milionom Amerykanów. Fala arktycznego mrozu rozleje się w weekend i w przyszłym tygodniu po niemal całych Stanach Zjednoczonych. Temperatura odczuwalna może wynieść nawet -45 stopni Celsjusza. Według meteorologów AccuWeather poniedziałkowe zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta może być najzimniejszą taką uroczystością od 40 lat.

Temperatura odczuwalna może wynieść -45 stopni. W USA "będzie zimniej niż na Grenlandii"

Temperatura odczuwalna może wynieść -45 stopni. W USA "będzie zimniej niż na Grenlandii"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, The Guardian, phys.org

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ogłosił skrócenie wyroków niemal 2500 osobom skazanym za przestępstwa narkotykowe. Prezydent pobił w ten sposób rekord pod względem wydanych aktów łaski.

Kolejne 2500 osób ze skróconymi wyrokami. Biden rekordzistą

Kolejne 2500 osób ze skróconymi wyrokami. Biden rekordzistą

Źródło:
PAP

Zatrzymany prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ponownie odmówił stawienia się na przesłuchanie w związku dochodzeniem w sprawie wprowadzenia przez niego stanu wojennego. Do sądu wpłynął wniosek o przedłużenie aresztu, w którym śledczy oskarżyli Juna o zamach stanu.

Prezydent po raz kolejny odmówił przesłuchania. Jest wniosek o przedłużenie aresztu

Prezydent po raz kolejny odmówił przesłuchania. Jest wniosek o przedłużenie aresztu

Źródło:
PAP

W piątek wieczorem izraelski rząd większością głosów zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy i uwolnienia przetrzymywanych tam zakładników. Wcześniej w piątek porozumienie to zostało zaakceptowane przez izraelski gabinet bezpieczeństwa, w skład którego wchodzą szefowie kluczowych resortów.

Sześć godzin obrad. Izraelski rząd zatwierdził porozumienie z Hamasem

Sześć godzin obrad. Izraelski rząd zatwierdził porozumienie z Hamasem

Źródło:
PAP

Dorian S. usłyszał wyrok dożywocia za zabójstwo i gwałt. Ceremonia zaprzysiężenia Donalda Trumpa zostanie przeprowadzona w innym miejscu niż początkowo zakładano. Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję w sprawie budżetu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 18 stycznia.

Dożywocie dla Doriana S., inauguracja Trumpa przeniesiona, decyzja w sprawie budżetu

Dożywocie dla Doriana S., inauguracja Trumpa przeniesiona, decyzja w sprawie budżetu

Źródło:
PAP, TVN24

W kampanii wyborczej liczy się to, kto wspiera kandydata. Karol Nawrocki jest popierany przez PiS - to słychać. Natomiast w internecie widać, kto jeszcze stoi za nim murem. To między innymi zawodnik freak fightów "Wielki Bu", który swego czasu został skazany za porwanie, siedział za to w więzieniu, a teraz mieszka w Dubaju.

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci szukali mężczyzny, który w Galerii Mokotów wypłacił dużą sumę gotówki, pochodzącą z "przestępczych działań". Poszukiwany sam zgłosił się na komendę. Twierdził, że "chciał tylko pomóc koledze". Odpowie za paserstwo.

Wypłacił dużą sumę, szukali go policjanci. Sam zgłosił się na komendę

Wypłacił dużą sumę, szukali go policjanci. Sam zgłosił się na komendę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Aleksandra Twaróg to pierwsza w historii miejska rzeczniczka praw ucznia w Krakowie. 19-letnia aktywistka pokonała kontrkandydatów, choć test konkursowy napisała najgorzej ze wszystkich. Wcześniej wspierała w kampanii obecnego prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego z KO, była też jego asystentką. Władze miasta bronią młodej urzędniczki, pokazując wyniki wszystkich etapów konkursu. Wynika z nich, że Twaróg uzyskała łącznie najwięcej punktów. - Ten konkurs mógł być ustawiony - mówi poseł PiS Łukasz Kmita.

Test napisała najgorzej, konkurs i tak wygrała. Wcześniej współpracowała z prezydentem

Test napisała najgorzej, konkurs i tak wygrała. Wcześniej współpracowała z prezydentem

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda zastanawia się, "czy ktoś nie zdąża do tego, by podważyć wynik wyborów prezydenckich w Polsce w zależności od tego, jaki on będzie". W wywiadzie dla telewizji Republika zaapelował do obywateli, by frekwencja w wyborach była "przygniatająca". Wówczas - jak powiedział - trudno będzie podważyć ich wynik.

Duda: jeżeli wynik wyborów nie będzie pasował pewnym środowiskom, może być kwestionowany

Duda: jeżeli wynik wyborów nie będzie pasował pewnym środowiskom, może być kwestionowany

Źródło:
PAP

Mark Brzezinski w poniedziałek zakończy swoją misję w roli ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. Opublikował pożegnalny film, w którym dzieli się istotnymi osiągnięciami w relacjach polsko-amerykańskich i ważnymi momentami swojej kadencji.

"Polska stała się dla mnie drugim domem". Brzezinski żegna się z ambasadą

"Polska stała się dla mnie drugim domem". Brzezinski żegna się z ambasadą

Źródło:
TVN24

W norweskiej bazie wojskowej Oerland dyżur bojowy rozpoczęły pierwsze myśliwce zasilane biopaliwem - przekazało ministerstwo obrony w Oslo. Nowe F-35 są przystosowane do paliwa wytwarzanego ze śmieci oraz domowych odpadów.

Wyjątkowe F-35. Pierwszy taki kraj na świecie

Wyjątkowe F-35. Pierwszy taki kraj na świecie

Źródło:
PAP

1059 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Atak ukraińskiego drona spowodował pożar w obwodzie kałuskim na południe od Moskwy - podała agencja Reutera, powołując się na władze lokalne. Według rosyjskich mediów zapalił się magazyn ropy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Rosyjski magazyn ropy zaatakowany dronem. Wybuchł pożar

Rosyjski magazyn ropy zaatakowany dronem. Wybuchł pożar

Źródło:
PAP

- Nadal uważam, że stacja benzynowa nie jest miejscem, w którym trzeba kupować alkohol - powiedziała w programie "Bez kitu" ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Mimo wcześniejszych deklaracji rząd nie wprowadził ograniczeń w sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Ministra zdrowia stwierdziła, że "trudno forsować ustawę, która nie uzyska głosów koalicji rządzącej". Leszczyna mówiła też o ustawie, która będzie wprowadzać m.in. weryfikację wieku podczas zakupu alkoholu przez internet oraz o wydłużających się kolejkach do lekarzy.

Sprzedaż alkoholu. Ministra o ustawie

Sprzedaż alkoholu. Ministra o ustawie

Źródło:
TVN24

Sąd partyjny Konfederacji zdecydował o usunięciu z partii europosła Grzegorza Brauna. Wiąże się to z utratą pełnionych w partii funkcji, w tym członka Rady Liderów - poinformował dyrektor biura prasowego partii Michał Urbaniak.

Sąd partyjny Konfederacji zdecydował o skreśleniu Grzegorza Brauna z listy członków

Sąd partyjny Konfederacji zdecydował o skreśleniu Grzegorza Brauna z listy członków

Źródło:
TVN24, PAP

Mieszkaniec miejscowości Altadena w hrabstwie Los Angeles opublikował w sieci nagranie, na którym pokazał swój dom pośród ruin innych spalonych budynków. - Każdy dom na mojej ulicy spłonął, z wyjątkiem mojego - mówi wyraźnie poruszony mężczyzna.

Spaliły się wszystkie domy przy jego ulicy, poza jednym. "Nie rozumiem, co się dzieje"

Spaliły się wszystkie domy przy jego ulicy, poza jednym. "Nie rozumiem, co się dzieje"

Źródło:
Fox News, ABC News, CB News, PAP

Minister edukacji Szwecji Johan Pehrson uważa, że Szwecja i Europa powinny postąpić podobnie jak USA i zakazać TikToka. Polityk chińską aplikację do tworzenia i oglądania krótkich filmów wideo nazwał "szpiegowską, która oczarowała całe pokolenie".

Szwedzki minister: u nas też należy zakazać TikToka

Szwedzki minister: u nas też należy zakazać TikToka

Źródło:
PAP

Tureckie i zagraniczne media opisują wzruszającą historię ze Stambułu, gdzie uratowano umierającego, wyziębionego szczeniaka. Młode przyniosła pod drzwi kliniki weterynaryjnej jego matka.

Suczka przyniosła pod drzwi kliniki umierającego szczeniaka     

Suczka przyniosła pod drzwi kliniki umierającego szczeniaka     

Źródło:
PAP,bianet.org

Były profesor uniwersytecki Khaw Kim Sun został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności za zamordowanie żony i córki. Wyrok przed sądem w Hongkongu zapadł w ponownym procesie, który odbił się szerokim echem z powodu narzędzia zbrodni. Okazała się nim napełniona tlenkiem węgla piłka do jogi.

Zabójstwo piłką do jogi. Były profesor skazany za zbrodnię niemal doskonałą

Zabójstwo piłką do jogi. Były profesor skazany za zbrodnię niemal doskonałą

Źródło:
Hong Kong Free Press, tvn24.pl, PAP

Radny Warszawy z Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Zabłocki dowiedział się, ile kosztują drzewa z niemieckiej szkółki, które będą sadzone na tak zwanym placu Centralnym. A stołeczni urzędnicy wyjaśniają, dlaczego nie dało się ich kupić w Polsce.

Drzewa z niemieckiej szkółki dla Warszawy. Dlaczego nie kupili ich w Polsce

Drzewa z niemieckiej szkółki dla Warszawy. Dlaczego nie kupili ich w Polsce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ponownie rozbrzmi w najróżniejszych zakątkach świata. W ramach 33. Finału zarejestrowanych zostało 95 zagranicznych sztabów. - Jesteśmy prawie gotowi - mówił w TVN24 szef sztabu na Bali Andrzej Jakubowski. Anna Tomala, organizatorka z Melbourne, przypomniała, że to już dziewiąty Finał w Australii, a ludzie "zawsze na ten dzień czekają".

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Źródło:
tvn24.pl
Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Źródło:
tvn24.pl
Premium