"Pacjentka by umarła, gdyby nie ten lek". Ale w Polsce kosztuje tysiące. Dlaczego?

Źródło:
tvn24.pl
Wuhan. Początki pandemii COVID-19 w Chinach
Wuhan. Początki pandemii COVID-19 w ChinachReuters Archive
wideo 2/2
Wuhan. Początki pandemii COVID-19 w ChinachReuters Archive

Za polecany przez Światową Organizację Zdrowia lek na COVID-19 trzeba płacić w polskich aptekach ponad pięć tysięcy złotych. W Niemczech - kilkadziesiąt euro. Ministerstwo Zdrowia przekonuje, że "nie ma narzędzi", by zmienić cenę ustaloną przez producenta. Lecz w tej sprawie jest drugie dno.

Lekarka występująca na Twitterze jako Medexit od stycznia regularnie dopytuje Ministerstwo Zdrowia, kiedy lek o nazwie Paxlovid będzie refundowany i powszechnie dostępny w polskich aptekach. W jednym z tweetów przytacza wypowiedź ponad 60-letniej pacjentki: "Całe życie ciężko pracowałam, zatrudniałam ludzi, płaciłam podatki i ZUS. A kiedy potrzebuję leku Paxlovid, który w Niemczech jest w cenie obiadu, w Polsce mam zapłacić 6600 zł, a i tak jest niedostępny".

Według jednego z serwisów internetowych umożliwiających sprawdzanie dostępności leków Paxlovid można kupić tylko w niektórych aptekach. Zadzwoniliśmy do aptek w Warszawie, Konstancinie-Jeziornej i w Krakowie. Lek kosztuje tam teraz 5400-5500 złotych.

Doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych opowiada nam o swojej pacjentce z przewlekłą chorobą, leczonej z długotrwałej infekcji COVID-19. - Dostała podwójną dawkę Paxlovidu. Ściągaliśmy go zza granicy i ta pacjentka się wyleczyła. Nie chcę mówić, że to był cud, ale na pewno był to wielki sukces. Pacjentka by umarła, gdyby nie ten lek - mówi lekarz. Grzesiowski wspomina dramatyczne historie, jak ściągano Paxlovid z Niemiec czy ze Stanów Zjednoczonych. - Jesteśmy w zupełnie absurdalnej sytuacji, zmuszeni do takich działań, kuriozalnych wręcz, by ratować życie tu w Polsce - stwierdza.

W kwietniu 2022 roku podawanie Paxlovidu pacjentom z łagodnym i umiarkowanym przebiegiem COVID-19 o najwyższym ryzyku przyjęcia do szpitala zaleciła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Dane pokazują, że leczenie tym środkiem zmniejsza bowiem ryzyko hospitalizacji aż o 85 procent. Dlaczego więc jest on tak trudno dostępny w Polsce? Ministerstwo Zdrowia informuje nas, że producent leku, Pfizer wystąpił o jego refundację dopiero w lutym tego roku i jest ona wciąż rozpatrywana. To jednak tylko część układanki, która wywołała obecny problem.

Jak leczy się dziś COVID-19. "Przerzucono ciężar zakupu na szpitale"

COVID-19 nie stanowi już globalnego zagrożenia dla zdrowia - podała 5 maja WHO. Lecz choć wykresy zachorowań i zgonów zniknęły z pierwszych stron gazet, to pandemia trwa, a ludzie wciąż chorują. W połowie marca, w szczycie wiosennej fali, chorowało w Polsce średnio nawet 3000 osób tygodniowo. Teraz jest sto kilkadziesiąt przypadków na tydzień. To jednak tylko wycinek rzeczywistości, bo w związku ze zmianami dotyczącymi np. testowania wiele przypadków COVID-19 w Polsce nie jest rejestrowanych.

Zalecenia diagnostyki i terapii zakażeń SARS-CoV-2 są na stronie internetowej Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Pochodzą z 23 lutego 2022 roku. Nowszych nie ma. Czytamy tam, że w skąpoobjawowym i pełnoobjawowym (leczonym w szpitalu) stadium choroby zaleca się podawanie leku molnupirawir (nazwa handlowa Lagevrio), a także nirmatrelwiru/rytonawiru (Paxlovid), remdesiwiru, sotrowimabu oraz kasiriwimabu/imdewimabu.

Profesor dr hab. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku mówi nam, że w jej szpitalu odstąpiono już od podawania remdesiwiru i molnupirawiru.

- Wiemy, że ich skuteczność w tych wariantach omikronu jest nieduża - wyjaśnia. Mówi o chorych na COVID-19 z chorobami hematologicznymi czy nowotworami, którym warto podać Paxlovid na jak najwcześniejszym etapie rozwoju choroby. - W tej chwili polegamy przede wszystkim na Paxlovidzie - zaznacza.

Lekarka mówi, że w szpitalu zostało im jednak tylko kilka opakowań tego leku. - Na szczęście liczba zachorowań jest teraz niska, natomiast wiemy, że zachorowania będą, bo COVID-19 z nami zostanie - dodaje.

Doktor Paweł Grzesiowski mówi, że trudno dostępny jest nie tylko Paxlovid, ale i mniej skuteczne molnupirawir czy remdesiwir. - W tej chwili w ogóle nie ma leków przeciw COVID-19. Przerzucono ciężar zakupu na szpitale - stwierdza.

O przewadze terapii Paxlovidem nad innymi przekonuje również Maja Romanowska, infodemic manager ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Wyjaśnia, że w wyniku pojawienia się licznych mutacji wirusa stosowane dotychczas przeciwciała monoklonalne stały się bezużyteczne. "Jedynie Sotrovimab częściowo neutralizuje nowy wariant XBB.1.16" - zaznacza Romanowska w przesłanej nam analizie.

"Pfizer przyjmuje podejście oparte na wartości", "Minister zdrowia nie ma narzędzi..."

Zapytaliśmy firmę Pfizer, dlaczego Paxlovid kosztuje w Polsce kilka tysięcy złotych. Biuro prasowe firmy odpowiedziało: "Przy określaniu ceny Pfizer przyjmuje podejście oparte na wartości. Odzwierciedla ono kliniczną, ekonomiczną i społeczną wartość naszego doustnego leku przeciw COVID-19". Firma podkreśla, że teraz w Polsce cena, jaką płaci pacjent w aptece za Paxlovid, to pełna cena leku, bez refundacji. "Pfizer Polska złożył wniosek o objęcie leku refundacją i obecnie trwa proces jego oceny" - przypomina. Do pytania o ceny tego preparatu w innych krajach firma się nie odniosła.

O wysoką cenę leku w Polsce zapytaliśmy również Ministerstwo Zdrowia. W odpowiedzi przesłanej tvn24.pl resort akcentuje, że firma Pfizer złożyła wniosek o refundację dopiero 24 lutego tego roku. "Minister zdrowia nie ma narzędzi prawnych zobowiązujących firmę do złożenia wniosku o objęcie refundacją danego produktu leczniczego" - informuje biuro komunikacji resortu.

Trwa ocena wniosku Pfizera. Procedura taka zaczyna się od jego oceny przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Później Komisja Ekonomiczna prowadzi z wnioskodawcą negocjacje w zakresie ustalenia urzędowej ceny zbytu, poziomu odpłatności oraz wskazania, w którym produkt ma być refundowany. Dopiero na ostatnim etapie decyzję o objęciu leku refundacją podejmuje minister zdrowia.

Na pytanie, czy resort podejmie działania, by zapewnić Polakom szeroką dostępność Paxlovidu w przystępnej cenie, biuro komunikacji odpowiada, że obrót lekami odbywa się w dużej mierze na zasadach gospodarki wolnorynkowej. Podkreśla, że cena leku dostępnego na polskim rynku została ustalona przez podmiot odpowiedzialny. "Ministerstwo zdrowia nie ma narzędzi umożliwiających jej zmianę" - informuje.

Przyznaje też, że w magazynach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych zapas Paxlovidu wyczerpał się. "Aktualnie nie planujemy dostaw leku do Polski. Jeśli nie ma możliwości złożenia zapotrzebowania na konkretny produkt leczniczy, szpital musi prowadzić terapię pacjentów w oparciu o standardowe procedury realizacji i finansowania świadczeń" - czytamy w odpowiedzi resortu.

Na koniec Ministerstwo Zdrowia zaznacza, że Paxlovid jest dostępny na polskim rynku w obrocie detalicznym. W jakiej cenie - to już wiemy.

Drogi Paxlovid. W tle twarde negocjacje dotyczące dostaw szczepionek

Pfizer złożył wniosek o refundację niespełna trzy miesiące temu. Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, czy przyjęta strategia negocjacyjna w związku z zapewnieniem dostępności Paxlovidu nie była aby błędna, skoro lekarze twierdzą, że lek ten jest tak potrzebny, lecz resort dał odpowiedź wymijającą.

Dlaczego za granicą ten lek jest o wiele tańszy? "Paxlovid obecnie kosztuje [w Polsce] 6 tys. zł, ponieważ nie jest zamawiany ze wspólnej, ogólnoeuropejskiej puli. Kraje jak Niemcy czy Francja wynegocjowały korzystną cenę i mają lek dostępny dla swoich obywateli już od stycznia 2022" - wyjaśnia Maja Romanowska z WHO.

Znosząc stan epidemii w maju 2022 roku, zlikwidowało obowiązek centralnych zakupów leków - w tym Paxlovidu - do szpitali. Lecz według Romanowskiej tłem rozmów dotyczących Paxlovidu jest spór polskich władz z Pfizerem dotyczący kontraktów zobowiązujących Polskę do zakupu kolejnych partii szczepionek na COVID-19.

2 maja minister zdrowia Adam Niedzielski opublikował w mediach społecznościowych list otwarty do udziałowców firmy Pfizer, w którym skrytykował działania koncernu. Jak napisał, Pfizer "planuje dostarczyć do Europy setki milionów szczepionek, choć jest to całkowicie bezcelowe z punktu widzenia zdrowia publicznego". Podkreślił, że "konieczna jest gruntowna zmiana kontraktów szczepionkowych". Niedzielski przekonywał, że nie ma teraz chętnych na przejęcie szczepionek - nawet za darmo. - Dziś żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości niż dwa lata temu. Globalne przedsiębiorstwa, takie jak Pfizer, muszą być tego świadome i aktywnie realizować społeczną odpowiedzialność biznesu - argumentował.

Zdaniem Romanowskiej spór z Pfizerem może wpłynąć na ograniczenie dostępności Paxlovidu w Polsce. - Warto kontynuować negocjacje i poszukiwać rozwiązań umożliwiających pacjentom dostęp do leków, które mogą pomóc w leczeniu tej poważnej choroby, a przede wszystkim zminimalizować ryzyko hospitalizacji i zgonu - uważa ekspertka.

18 maja dopytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, czy negocjacje z Pfizerem dotyczące szczepionek mają związek z obecnymi kłopotami z dostępnością Paxlovidu, ale do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Trzy kryteria ryzyka, czyli ograniczenie dostępności leku

Eksperci zwracają uwagę na wyśrubowane kryteria dostępu do terapii opisane we wniosku Pfizera o refundację Paxlovidu. Według informacji przekazanych w marcu przez wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego wniosek zakłada objęcie refundacją objawowych, dorosłych pacjentów, którzy nie wymagają tlenoterapii. Dodatkowo refundacja miałaby dotyczyć pacjentów ze zwiększonym ryzykiem progresji do ciężkiej postaci COVID-19. Czyli musieliby spełnić co najmniej trzy kryteria ryzyka: np. wiek 65 plus, otyłość, przewlekła choroba płuc, choroby sercowo-naczyniowe. Do terapii będą się również kwalifikować pacjenci z rozpoznaniem niedoboru odporności lub przewlekle stosujący immunosupresanty. W praktyce zatem szansę na skorzystanie z terapii miałaby tylko część pacjentów, ta najbardziej zagrożona ryzykiem ciężkiego przebiegu COVID-19. Tymczasem środowisko medyczne postuluje o szerszą dostępność leku.

Biuro prasowe Pfizera na pytanie o przyczyny wskazania aż trzech kryteriów ryzyka, które musieliby spełnić objęci refundacją, odpowiada: "Europejska Agencja Leków zatwierdziła nasz doustny lek do leczenia COVID-19 u pacjentów dorosłych, którzy nie wymagają tlenoterapii i u których występuje zwiększone ryzyko progresji do ciężkiej postaci COVID-19".

Jednak efektywność terapii zależy od szybkiego podania leku - do piątej doby od wystąpienia objawów. - Gdy jest wcześnie podany, przy wczesnych objawach, rzeczywiście u części osób widać radykalną poprawę samopoczucia i ustąpienie dolegliwości - mówi prof. Joanna Zajkowska. - Bardzo czekamy, żeby Paxlovid był dostępny dla pacjentów, którzy nie wymagają hospitalizacji. Warto zawalczyć, żeby był dostępny - dodaje.

- Paxlovid jest najskuteczniejszy, jeśli podamy go na wczesnym etapie zakażenia - zgadza się dr Paweł Grzesiowski. Według niego lek ten podany w pierwszej lub drugiej dobie po pierwszym dodatnim teście zapewnia wyleczenie w ciągu kilku dni.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski, Gabriela Sieczkowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24