31-letnia Polka mieszkająca w Niemczech, która trafiła do szpitala w Szczecinie z zatruciem bakterią EHEC pochodzącą ze skażonych ogórków, ma niewydolność nerek. Kobieta twierdzi, że nie jadła ostatnio zagrożonych warzyw. Lekarze tłumaczą jednak, że mogła się ona zarazić od innego, chorego człowieka, który zjadł skażone ogórki. Tymczasem w Niemczech cały czas rośnie liczba zatruć pokarmowych, wywołanych bakterią.
Jolanta Niścigorska-Olsen, konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych w Szczecinie poinformowała, że stan pacjentki przebywającej w szczecińskim szpitalu jest stabilny. Z powodu niewydolności nerek wymaga jednak leczenia szpitalnego.
- Trudno na dzień dzisiejszy przewidzieć finał naszych poczynań i stan zdrowia, w jakim opuści szpital, ponieważ choroba jest rozwojowa - powiedziała.
Lekarka przyznała, że to choroba zagrażająca życiu. - Tego typu zakażenia mogą kończyć się fatalnie, czego dowodem zanotowane są trzy przypadki zgonów w Niemczech - podkreśliła.
Szczególnie niebezpieczny szczep
Zarażona kobieta twierdzi, że nie jadła ogórków - ani hiszpańskich, ale niemieckich. Mieszkała jednak w rejonie, gdzie wystąpiły zachorowania.
Jak tłumaczyli medycy, bakterią można się zarazić od innych ludzi, np. poprzez tzw. efekt brudnych rąk. - Bakteria powszechnie występuje w przewodzie pokarmowym, która w szczególnych okolicznościach i specyficznych odmian może być wyjątkowo niebezpieczna - mówiła konsultant ds. chorób zakaźnych.
Lekarze poinformowali też, że szczep bakterii, którym zarażona została kobieta, jest "szczególnie niebezpieczny" - może wywołać zaburzenia w układzie krwionośnym i uszkodzić pracę nerek.
Niebezpieczna bakteria atakuje Niemcy
Tymczasem w Niemczech nadal rośnie liczba zatruć pokarmowych, wywołanych bakterią EHEC. Od czwartku odnotowano około 60 nowych przypadków o ciężkim przebiegu - poinformował w piątek dyrektor berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha Reinhard Burger.
W ciągu tygodnia w Niemczech zgłoszono w sumie 800 potwierdzonych przypadków choroby, jak i podejrzeń infekcji. W 276 przypadkach zakażenie ma skomplikowany przebieg. Dwie trzecie chorych to kobiety. W wyniku zatrucia EHEC zmarły dotąd trzy mieszkanki Niemiec w wieku 24, 83 i 89 lat. Instytut Roberta Kocha nie wyklucza kolejnych zgonów.
W czwartek mikrobiolodzy z Hamburga zidentyfikowali źródło zakażeń. Obecność EHEC, czyli groźnego szczepu pałeczek okrężnicy Escherichia coli stwierdzono na ogórkach sałatkowych z Hiszpanii, sprzedawanych na targu hurtowego w Hamburgu. Według mediów pochodziły one prawdopodobnie z dwóch gospodarstw w Andaluzji - w Maladze i Almerii.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24