Prawie wszyscy polscy politycy wciąż zaprzeczają, żeby tajne więzienia CIA w Polsce istniały. Jednak sprawa, która rozpoczęła się w 2005 roku wraz z ujawnieniem tej informacji przez dziennik "Washington Post", powraca. Czy w Szymanach przetrzymywany był Chalid Szejk Mohammed, oskarżony o przygotowywanie zamachów z 11 września, któremu grozi kara śmierci?
Po raz pierwszy domysły, że więzienia CIA mogły być w Polsce pojawiły się w 2005 roku w „Washington Post”, kiedy to jego dziennikarka Dana Priest oskarżyła "kraje wschodnioeuropejskie" o to, że na ich terenie istniały nielegalne więzienia. Nie podała ona wtedy o jakie państwa chodzi. Kilka dni później zrobiła to organizacja Human Rights Watch. Tymi krajami miały być Polska i Rumunia.
Również w 2005 roku szwajcarski senator i były prokurator Dick Marty został mianowany szefem komisji Rady Europy. Miał wyjaśnić zarzuty istnienia tajnych więzień CIA na terenie Europy. W 2006 roku opublikował on raport ze śledztwa, w którym twierdził, że zdemaskował światową pajęczynę służącą CIA do nielegalnego przewożenia i przetrzymywania więźniów podejrzanych o terroryzm. Miało w niej uczestniczyć dobrowolnie 14 państw - członków Rady Europy.
Rada Europy: tajnie więzienia istniały
W czerwcu 2007 roku Rada Europy przyjęła raport dotyczący więzień CIA, w którym stwierdzono m.in., że w Polsce i w Rumuni CIA miała w latach 2003-2005 tajne więzienia, gdzie przetrzymywano osoby podejrzane o terroryzm.
Z dokumentu wynikało, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski "wiedział i aprobował" rolę Polski w tajnych operacjach CIA. Poinformowani byli o nich także ówcześni wysocy rangą funkcjonariusze państwowi: minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński, szef WSI Marek Dukaczewski i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec.
W styczniu 2007 pojawiły się informacje o tym, że lotnisko w Szymanach w północno-wschodniej Polsce było wykorzystywane przez CIA w globalnej operacji tajnego przewożenia więźniów, głównie z Afganistanu i Iraku do innych krajów, w których - według organizacji obrony praw człowieka - byli narażeni na tortury, oraz do sławetnej bazy w Guantanamo.
Z kolei Amnesty International w 2007 roku wezwała polskie władze do przeprowadzenia śledztwa w sprawie domniemanych tajnych więzień CIA, które miałyby się znajdować na terenie Polski.
22 czerwca 2008 roku "New York Times" napisał, że tajny ośrodek koło lotniska w Szymanach był najważniejszym tajnym więzieniem CIA dla terrorystów z al Kaidy.
Kto mógł przebywać w Szymanach?
W tajnym więzieniu w Polsce miało, według "New York Times", przebywać przynajmniej dwóch znanych terrorystów. Pierwszy z nich to Chalid Szejk Mohammed, jeden z mózgów ataku na Amerykę z 11 września 2001 roku. Złapany w Pakistanie w 2003 roku, przez Pakistan miał dotrzeć do Polski. Ostatecznie trafił do Guantanamo, gdzie będzie odpowiadał za śmierć prawie 3000 ludzi, terroryzm, dostarczanie sprzętu i wsparcia zamachowcom, którzy zniszczyli World Trade Center.
Drugim prominentnym terrorystom, który miał trafić do Polski, był Abu Zubajda - szef logistyki Al-Kaidy. Podobnie jak Mohammed złapany w Pakistanie, ostatecznie skończył w amerykańskim więzieniu na Kubie. Gdzieś między 2002 a 2005 roku miał trafić do Polski, gdzie był przesłuchiwany.
Politycy zaprzeczają...
Od samego początku całej sprawie zaprzeczają polscy politycy. Aleksander Kwaśniewski zarówno w 2005 roku jak i teraz zaprzecza istnieniu tajnych więzień CIA. CZYTAJ WIĘCEJ Zbigniew Wasserman, mówi z kolei, że kiedy on był ministrem, takich więzień w Polsce nie było. CZYTAJ WIĘCEJ
Doniesienia o istnieniu tajnych więzień dementowali też szef były szef MON Radosław Sikorski i Stefan Meller - w latach 2005-2006 szef MSZ. Swój sceptycyzm wyrazili m.in. były szef Urzędu Ochrony Państwa Gromosław Czempiński oraz Daniel Rotfeld - szef polskiej dyplomacji w 2005 roku.
W ogóle o tej sprawie nie wypowiada się Roman Giertych, który swego czasu był szefem komisji ds. służb specjalnych, zajmującej się m.in. tajnymi więzieniami. Sam nadał temu tematowi klauzulę "ściśle tajne" i - jak powiedział w "Magazynie 24 godziny" - nie zamierza łamać własnych postanowień. - Mówienie na ten temat to jest po prostu przestępstwo i w związku z tym nie zamierzam tego robić - skwitował Giertych.
... a Talibowie byli w Klewkach
Tymczasem w mediach pojawiły się informacje o oficjalnym dokumencie, który ma potwierdzać istnienie więzień CIA w Polsce. Dostęp do niego mieli mieć ponoć ministrowie w rządzie PiS. Ale czy tylko, tej partii, czy też poprzednich i następnego rządu? Nie wiadomo, bo istnienie dokumentu, o którym wspomina jedynie lider "Samoobrony" Andrzej Lepper wciąż pozostaje w sferze domysłów, a dziennikarzom nie udało się do niego dotrzeć. CZYTAJ WIĘCEJ
Szef Samoobrony mówi, że wprawdzie sam takiego dokumentu nie widział, ale wszyscy o istnieniu więzień wiedzieli. - Nic mi o takim dokumencie nie wiadomo. Być może widzieli nie wszyscy ministrowie, może ministrowie resortów siłowych, myśmy jako "Samoobrona" nie mieli do nich dostępu - mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl Andrzej Lepper. Szef Samoobrony dodaje jednak, że "oficjalnie to na pewno nie było, ale lądowania były, to wszyscy wiemy". Według byłego wicepremiera "wszystko wskazywało na to, że samoloty z Afganistanu w Szymanach i Klewkach lądowały".
Klewki zresztą stały się sławne za sprawą Leppera już w 2001 roku, po ataku na WTC, kiedy to mówił on o lądujących tam Talibach i występującym wągliku. Nikt wtedy nie dał mu wiary jego słowom, a sam szef Samoobrony stał się obiektem żartów.
Pinior: więzienia najprawdopodobniej były
Jednym z nielicznych, którzy skłaniają się ku poglądowi, że więzienia CIA w Polsce istniały jest europoseł Józef Pinior. Według niego, ośrodki takie w Polsce najprawdopodobniej były i stanowiły złamanie reguł demokracji. CZYTAJ WIĘCEJ
Kto wiedział?
- Może prezydent nie wiedzieć, premier, bo ich tam nie było, ale służby powinny go poinformować o tym, że tymi samolotami przewożono więźniów, że dzień dwa przebywali, czy byli torturowani - mówi Lepper.
Inne państwa też się wypierają
Inne europejskie państwa, na których terenie miały rzekomo znajdować się więzienie CIA, też zaprzeczają. Czesi potwierdzili co prawda, że Amerykanie zwracali się do nich z prośbą o ich utworzenie, ale Praga odmówiła.
Prezydent Rumunii, Traian Basescu zaprzeczył, że kiedykolwiek takie więzienia na terenie jego ojczyzny istniały, a słowacki prezydent, Ivan Gasparovic wykluczył możliwość, żeby podobne ośrodki umiejscowione były na Słowacji. Podkreślił, że nawet gdyby Centralna Agencja Wywiadowcza o to prosiła, nie wyraziłby na to zgody.
Sprawa wraca jak bumerang
Kilka tygodni temu sprawę tajnych więzień CIA znów wzięła na celownik prokuratura. Od kilku tygodni zajmuje się Biuro Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, a nadzoruje je bezpośrednio Prokurator Krajowy Marek Staszak.
kj, jak, kaw, Sekcja Dokumentacji i Analiz ram
Źródło: tvn24.pl, policja KSP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24