- To nie tylko pomnik, to miejsce gdzie zginął generał Czerniachowski i jego przeniesienie nie ma sensu - mówią przedstawiciele rosyjskiej delegacji, którzy przyjechali z wizytą do Pieniężna (woj. warmińsko-mazurskie). Władze miasta od lat bezskutecznie zabiegają o usunięcie pomnika sowieckiego generała odpowiedzialnego za likwidację AK na Wileńszczyźnie. W nocy z soboty na niedzielę monument został zdewastowany przez nieznanych sprawców.
- Przyjechaliśmy zobaczyć co się dzieje z pomnikiem generała Czerniachowskiego. Wszystko jest w porządku, choć mogłoby być czyściej. Tak w ogóle to jest obowiązek polskiego rządu - opiekowanie się naszymi cmentarzami wojskowymi i pomnikami - uważa przedstawiciel rosyjskiej delegacji, która przyjechała do Pieniężna.
Spór o pomnik
O pomniku stało się głośno na początku tego roku, gdy rada miejska Pieniężna wyraziła wolę jego rozebrania, co wzbudziło protesty w Rosji. Inicjatywę lokalnego samorządu poparła Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która zaproponowała stronie rosyjskiej przeniesienie pomnika na teren obwodu kaliningradzkiego. Ambasada Federacji Rosyjskiej w Warszawie uznała tę propozycję za nieuzasadnioną. W ocenie polskich historyków gen. Iwan Czerniachowski "nie jest postacią, która w wolnej Polsce powinna być czczona na pomnikach." Poparcie dla przeniesienia pomnika wyraził także Instytut Pamięci Narodowej.
Dewastacja
W niedzielę pikietę przy pomniku w Pieniężnie zorganizowali członkowie stowarzyszenia "Solidarni 2010", które sprzeciwia się honorowaniu sowieckiego dowódcy, odpowiedzialnego za likwidację oddziałów AK na Wileńszczyźnie. W pobliżu monumentu ustawili oni rusztowanie z trzymetrową rzeźbą czerwonej świni z pięcioramienną gwiazdą na czole.
Wcześniej, w nocy z soboty na niedzielę nieznani sprawcy zdewastowali monument. Do incydentu doszło na kilkanaście godzin przed zapowiedzianą wizytą oficjalnej delegacji z przygranicznego miasta Mamonowa i grupy motocyklistów z obwodu kaliningradzkiego. Na wiadomość o dewastacji pomnika Rosjanie zrezygnowali z organizacji uroczystości w Pieniężnie.
Ponad 400 rosyjskich motocyklistów i gubernator Nikołaj Cukanow upamiętnili natomiast 31 tys. czerwonoarmistów, poległych w 1945 roku i pochowanych na cmentarzu wojennym w Braniewie. Obchody były związane w związku z nadchodzącym Dniem Zwycięstwa, który obchodzony jest w Rosji 9 maja jako święto państwowe.
Radziecki bohater
Czerniachowski jako dowódca 3. Frontu Białoruskiego był odpowiedzialny za realizację operacji wileńskiej. Doprowadził do aresztowania płk. Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka" i rozbrojenia 8 tys. żołnierzy AK, z których wielu zostało zesłanych do łagrów lub przymusowo wcielonych do Armii Czerwonej. Rosjanie uważają go natomiast za jednego z najzdolniejszych radzieckich dowódców i bohatera wojennego.
Autor: db/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24