- Kim Kyong Hui nie przebywa w Polsce - twierdzi ambasada Korei Północnej w Warszawie. W rozmowie z tvn24.pl, urzędnik ambasady doniesienia mediów, jakoby miała przebywać w naszym kraju, nazwał "bzdurą".
W poniedziałek skontaktowaliśmy się z ambasadą Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej w Warszawie, by zapytać jej przedstawicieli o doniesienia z ostatnich dni, według których Kim Kyong Hui, ciotka Kim Dzong Una, przebywa w Polsce. Nad Wisłą ambasadorem KRLD jest jej przyrodni brat - Kim Pyong Il.
- Nie. To bzdura - odpowiedział stanowczo - po polsku, choć z mocnym koreańskim akcentem - pracownik ambasady, który odebrał telefon. Proszony o przedstawienie się, nie wyraził na to zgody. Dodał natomiast, że "media kłamią". Zaprzeczył również temu, że Kim Kyong Hui przebywa w Europie. Koreańczyk początkowo nie chciał powiedzieć, gdzie w takim razie obecnie znajduje się ciotka Kima. Dopytywany, czy przebywa w Korei Północnej, ostatecznie odparł tylko: "Jest u siebie".
Reżimowa rodzina
Pod koniec ubiegłego tygodnia japońska gazeta "Yomiuri Shimbun" najpierw poinformowała, że ciotka Kim Dzong Una przebywa w Szwajcarii. Dwa dni później podała zaś, że znajduje się w Polsce. Według mediów mogła tu trafić na leczenie bądź z powodu wygnania z Korei Północnej. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie chciało komentować sprawy. W piątek rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski, proszony o komentarz, odpowiedział nam: - Nie jest rolą ani kompetencją MSZ udzielanie informacji o cudzoziemcach, przebywających w Polsce. Ambasadorem Korei Północnej w Polsce jest Kim Pyong Il - syn Kim Ir Sena. Jest on przyrodnim bratem Kim Kyong Hui i Kim Dzong Ila. Moją oni inną matkę niż Pyong Il - Kim Dzong Suk. Uważa się, że Kim Pyong Il skłócony jest z Pjongjangiem, a przebywa w Polsce na swojego rodzaju zesłaniu - ambasadorem w Warszawie jest od 1998 roku. Przed śmiercią poprzedniego przywódcy Korei Północnej uznawany był za rywala Kim Dzong Una do przejęcia władzy.
Rodzina zgładzona. Co z ciotką Kima?
Losy Kim Kyong Hui nie są znane. Ostatni raz publicznie pojawiła się w połowie grudnia w czasie uroczystości upamiętniających śmierć swojego brata Kim Dzong Ila. Tydzień wcześniej jej mąż - Dzang Song Taek - został stracony podczas publicznej egzekucji. Do śmierci uważany był za drugą osobę w państwie, skazano go jednak na karę śmierci za "zdradę i próbę przewrotu państwowego". W styczniu południowokoreańska agencja Yonha przekazała, że egzekucji poddana została także rodzina Dzang Song Taeka - jego siostra z mężem (będący ambasadorem na Kubie), siostrzeniec (ambasador Malezji). Zabite miały też zostać dzieci i wnukowie nieżyjących już braci Dzanga.
Autor: Natalia Szewczak/jk / Źródło: tvn24.pl