- Teksty niewygłoszonych jeszcze przemówień szefa MSZ były wcześniej znane byłemu dyplomacie państwa brytyjskiego i ośmielam się twierdzić, że także wywiadowi brytyjskiemu, zanim poznał je prezydent Polski i czasami także premier - mówił w "Faktach po Faktach" Włodzimierz Cimoszewicz. Skomentował w ten sposób doniesienia o tym, że Charles Crawford miał konsultować przemówienia Radosława Sikorskiego. Sam Crawford określił słowa Cimoszewicza komunistycznymi insuacjami.
Włodzimierz Cimoszewicz zaznaczył, że pierwszy raz spotkał się z takim przypadkiem. - Żadnych tego typu konsultacji ja sobie nie przypominam, nie było ich jak ja szefowałem temu resortowi - podkreślił.
"Crawford mówił jaką pisać czcionką?"
Dodał, że MSZ "zatrudnia wiele osób, które dobrze znają języki obce". - Zatrudniani są tłumacze, nigdy nie było problemów z tłumaczeniem żadnych dokumentów - zaznaczył. W jego opinii dokładnie nie wiadomo, czym zajmował się Crawford. - Mowa jest o konsultacjach edytorskich. To znaczy, że mówił jaką czcionką pisać, jakie powinny być akapity? - zastanawiał się były premier.
Zaznaczył, że treść przemówień Sikorskiego często nie była znana ani prezydentowi RP, ani premierowi. - Między innymi to z Berlina z 2011 roku. Oni go nie znali, dowiedzieli się z telewizji - stwierdził.
Wieczorem Cimoszewiczowi odpowiedział Charles Crawford. Napisał na Twitterze, że za "te głupie insynuacje w komunistycznym stylu Cimoszewicz powinien się wstydzić". Dodał, że senator "może nie ma honoru, ale niektórzy z nas mają".
Shame on #Cimoszewicz for these stupid #communist-style insinuations. He may have no honour. Some of us do #Poland http://t.co/I6SyNDLvDx— Charles Crawford (@CharlesCrawford) styczeń 8, 2015
"W świecie islamskim nasila się radykalizm"
Włodzimierz Cimoszewicz zapytany o ocenę wydarzeń z Francji (w środowym ataku na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło 12 osób - red.) odparł, że "możemy spodziewać się wzrostu tego typu napięć". - W świecie islamskim nasila się radykalizm. Polityka asymilacji czy też włączania imigrantów ze świata islamskiego do świata zachodniego poniosła klęskę - ocenił.
Dodał, że problemem są nie tylko różnice kulturowe. - Tworzą się getta, jest niechęć do asymilacji. (..) W radykalizujących się postawach słychać echo problemów ekonomicznych, a partie nacjonalistyczne rosną w siłę. W Szwecji od partii nacjonalizującej, antyimigracyjnej, zależą losy rządu - powiedział senator.
Zaznaczył, że wątpliwości budzi też kredyt dla francuskiej partii Front Narodowy z Rosji. - Jeszcze nie zdajemy sobie sprawy z tego, co się dzieje za kulisami, dlaczego te partie są entuzjastami putinowskiej Rosji. Można się zastanawiać, czy tylko radykalizm islamski jest źródłem problemów - stwierdził Cimoszewicz.
Ocenił też, że "możemy się spodziewać niespokojnego okresu". - Ale musimy wierzyć, że pewne wartości demokracji, otwartości, tolerancji zwyciężą - podsumował.
Autor: eos/ja//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24