Polscy piloci myśliwców F-16 z bazy w Poznaniu-Krzesinach zaczynają naukę obsługi elementów uzbrojenia tych samolotów. W tym roku będą mieli też pierwszą możliwość do porównania swoich umiejętności z innymi pilotami F-16 z krajów NATO.
- Wzbogacamy dotychczasowy program szkolenia lotniczego na samolocie wielozadaniowym o elementy użytkowania uzbrojenia lotniczego zakupionego w ramach programu F-16. Zaczynamy tym samolotem walczyć, a nie tylko latać – powiedział oficer prasowy Dowództwa 2. Brygady Lotnictwa Taktycznego kpt. Marcin Rogus.
W szkoleniu naszych pilotów wykorzystywane będą m.in. rakiety kierowane telewizyjnie "powietrze-ziemia" Maverick, naprowadzane radiolokacyjnie rakiety "powietrze-powietrze" AMRAAM czy też bomby naprowadzane za pomocą systemu GPS.
Wirtualny trening
Jak wytłumaczył kpt. Rogus, część szkoleniowego ostrzału będzie miała miejsce w powietrzu, ale nie będzie to prawdziwa walka. - F-16 ma możliwość prowadzenia symulowanych walk, w czasie których komputer analizuje, czy pilot dobrze strzelił i czy trafił - wyjaśnił kpt. Rogus.
Piloci dostaną też w tym roku hełmy zintegrowane z systemem celowania nahełmowego. - Pilot zakłada na głowę ten system i nie musi już patrzeć na kokpit samolotu. Wszystkie informacje związane np. z namierzaniem i celowaniem wyświetlają mu się przed oczami – powiedział kpt. Rogus.
A co z rzeczywistością?
- Pierwszym etapem jest nauka latania, kolejnym - zastosowania bojowe. Piloci zapewne dotychczas trenowali pewne elementy użycia systemów uzbrojenia na symulatorach lub z użyciem pewnych trybów pracy radaru, ale nie wykorzystywali realnego uzbrojenia - domyśla się redaktor naczelny "Nowej Techniki Wojskowej" Andrzej Kiński. Rzeczywiste użycie niektórych typów broni jest bardzo rzadkie ze względu na koszty i potrzebę wystarczająco dużego poligonu.
Mówiąc o tym Kiński przypomniał sytuację samolotów MiG-29. Choć są w polskim wojsku od blisko 20 lat, ich piloci nie mieli okazji użycia "najdłuższego żądła" tego myśliwca - pocisku "powietrze-powietrze" R-27 o zasięgu ok 50 km.
Czas na sprawdzian
W tym roku polscy piloci będą mieli pierwszą okazję, by skonfrontować swoje umiejętności z pilotami innych krajów NATO m.in. w czasie ćwiczeń pod kryptonimem „Northern Viking” nad terytorium Islandii.
W 2008 roku do Polski przyleci 15 nowych "Jastrzębi". Będą przeznaczone do nowej bazy lotniczej w miejscowości Łask koło Łodzi, gdzie stacjonować będzie 10 eskadra lotnictwa taktycznego. Uruchomienie nowej bazy planowane jest w pierwszej połowie 2008 roku.
Uziemiony F-16
Pierwszy samolot dla bazy w Łasku przyleciał w grudniu 2007 roku i na razie czeka na uruchomienie nowej bazy w hangarze w Krzesinach. Kolejne cztery maszyny dla Łasku przylecą w lutym. Następne partie F-16 są spodziewane w kwietniu, sierpniu i grudniu.
W marcu do Polski wrócą kolejni piloci ze szkolenia w USA. W tej chwili szkolenia odbywa tam 27 osób. Jak poinformował kpt. Rogus, do tej pory samolotami F-16 może w Polsce latać 21 pilotów. W Krzesinach stacjonują wszystkie 32 samoloty przewidziane dla tej bazy i jeden dla bazy w Łasku. 23 maszyny to wersje jednoosobowe, natomiast 10 - dwuosobowe.
W sumie Polska zakupiła 48 samolotów F-16 w wersji Block 52+, w tym 36 jednomiejscowych F-16C i 12 dwumiejscowych F-16D.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24