Ciężarówka Służby Ochrony Państwa, która pod koniec stycznia uszkodziła bramę w siedzibie SOP, przewoziła pancerne limuzyny prezydenta i premiera - dowiedział się portal tvn24.pl. Według naszych informacji za kierownicą siedział funkcjonariusz, który znaczną część służby spędził w komórce łączności SOP, a w transporcie służy od kilku lat. Brama jest objęta ochroną konserwatora zabytków.
Do uszkodzenia bramy prowadzącej do garaży w siedzibie Służby Ochrony Państwa doszło pod koniec stycznia, o czym jako pierwsza napisała Wirtualna Polska. Nam udało się ustalić nieznane dotąd okoliczności tego zdarzenia - ciężarówka TIR, która uderzyła w bramę, przewoziła ze Szwajcarii pancerne samochody SOP.
Na styczniowym szczycie w Davos reprezentowali w tym roku Polskę prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki. Korzystali z opancerzonych limuzyn, które na dłuższych dystansach przewozi się zwykle na naczepie ciężarówki.
Woził skrzynki jabłek i pancerne limuzyny
Według naszych informacji ze źródeł zbliżonych do Służby Ochrony Państwa, za kierownicą ciężarówki, która uderzyła w bramę, siedział Michał S., funkcjonariusz z długim stażem w SOP i jego poprzedniku - Biurze Ochrony Rządu. Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że znaczną część służby spędził w zarządzie łączności (jedna z 12 komórek organizacyjnych SOP-u), a w transporcie jest dopiero od kilku lat.
- W transporcie nie jest za długo. Tym tirem trochę jeździ, ale wcześniej zajmował się rozdawaniem krótkofalówek w transporcie. Ma pseudonim "Jabłuszko", bo jabłka pomogły mu w robieniu kariery. Jest spod Grójca i był zawsze znany z tego, że przywozi skrzynki jabłek, które rozdaje na prawo i lewo - mówi jeden z naszych informatorów.
Rzecznik SOP Bogusław Piórkowski, pytany przez nas o doświadczenie Michała S. w prowadzeniu ciężarówki, odmówił udzielenia odpowiedzi, tłumacząc, że nie może informować o przebiegu służby poszczególnych funkcjonariuszy.
Rzecznik SOP: konserwator zabytków kazał odbudować bramę
W styczniu, w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik przekonywał, że to "wieloletni funkcjonariusz SOP" i "doświadczony kierowca".
- Funkcjonariusz SOP wjechał ciężarówką w jeden ze słupów, do których zamocowana jest brama. Auto nie zostało uszkodzone. Słup nadaje się do remontu. Żeby nie było większych szkód, brama została zamknięta - mówił wówczas Piórkowski.
W rozmowie z nami Piórkowski przyznał, że brama będzie musiała być odbudowana, bo - jak się okazało - jest objęta ochroną konserwatora zabytków.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Łakomski