Po zakończeniu rozmów przedstawicieli związków zawodowych w oświacie ze stronę rządową prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego został zapytany przez dziennikarzy, co leży na stole negocjacyjnym i czy jest to postulowany przez nich tysiąc złotych podwyżki. Sławomir Broniarz zaoferował krótki komentarz.
W poniedziałek w warszawskim Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego. W rozmowach nauczycielskie związki zawodowe reprezentowali między innymi prezes ZNP Sławomir Broniarz, szef Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa wraz z członkiem prezydium do spraw dialogu społecznego i negocjacji Henrykiem Nakoniecznym, a także Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych.
Po stronie rządowej w negocjacjach wzięli udział wicepremier do spraw społecznych Beata Szydło, minister edukacji narodowej Anna Zalewska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
ZNP poinformował w poniedziałek o wstępnych wynikach referendum strajkowego w placówkach edukacyjnych w kraju. Zdaniem związku w spór zbiorowy wyszło ponad 85 proc. z nich i ponad 85 proc. osób w tych placówkach zgodziło się na rozpoczęcie strajku. Jeżeli negocjacje z rządem niczego nie dadzą, 8 kwietnia rozpocznie się strajk w oświacie.
Autor: JZ/adso/kwoj / Źródło: tvn24