Zmieniają się centra miast, w górę pną się wieżowce. Mają je Warszawa, Gdańsk, Wrocław i między innymi Szczecin, a teraz dołącza Rzeszów. Tam widok na miasto z 41. piętra można nie tylko podziwiać, ale mieć na własność, bo to najwyższy mieszkalny wieżowiec w kraju. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.
W stolicy Podkarpacia też chcieli mieć drapacz chmur. Budynek ma prawie 300 apartamentów i 41 pięter. Trwa jeszcze montaż iglicy. Licząc z iglicą, to dziś trzeci wysokościowiec w kraju. Wyższy jest tylko warszawski Varso Tower i Pałac Kultury i Nauki.
Urzędnicy przyznają, że najwyższy budynek w mieście samych najwyższych ocen nie zbiera, a zgodę na inwestycje wydała poprzednia władza. - To jest kwestia sprzed kilku lat, jeszcze z kadencji świętej pamięci prezydenta Tadeusza Ferenca, który miał taką wizję, żeby tutaj w centrum powstawały jak najwyższe budynki - mówi Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa.
- Przede wszystkim jest to dodanie takiego wielkomiejskiego sznytu, dodanie takiej struktury wysokościowej, modernistycznej, która będzie przebijała się przez istniejącą zabudowę - wskazuje zaś dr inż. Michał Musiał z Katedry Budownictwa Ogólnego Politechniki Rzeszowskiej.
Wieżowce w głównych polskich miastach
Pojedyncze wysokie wieże stanęły już m.in. w Szczecinie, Gdańsku czy we Wrocławiu. Wieżowiec w ostatnim z tych miast ma 51 pięter i 212 metrów wysokości. Króluje nad miastem jak wieża Eiffla w Paryżu.
Opinie na jego temat są różne. Punkt widzenia zależy od punktu... widzenia. Kto mieszka ponad 100 metrów nad ziemią, inaczej patrzy na wieżowiec niż jego sąsiedzi.
- W zależności od tego jaka jest ekspozycja mieszkania i jego orientacja względem tej nowo powstającej konstrukcji, to mogą być po prostu mieszkania zacieniane - zauważa Musiał.
Deweloperzy nie pytają "czy", tylko "kiedy"
Dziś deweloperzy nie pytają już "czy", tylko "kiedy" dostaną zgodę na budowę kolejnych drapaczy chmur. I nie tylko w największych miastach.
Wiele miast wyznaczyło obszary, w których rzeczywiście widzą wysoką zabudowę. Nawet tak nieduże miasto jak na przykład Kielce rzeczywiście wskazało w swoich lokalnych standardach urbanistycznych, gdzie widzą wysokie, średnie i niskie budynki. - mówi Konrad Płochocki z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Ciągle brakuje mieszkań. Do tego, jak podkreślają deweloperzy, walczymy z przeludnieniem, więc metrów kwadratowych trzeba więcej i to bliżej centrum, by miasta jeszcze bardziej się nie rozlewały.
Zdaniem Musiała, "zapewne powstanie prędzej czy później budynek, który będzie jeszcze wyższy" niż ten w Rzeszowie.
- Do mnie coś takiego nie przemawia. Uważam, że jednak dobrze zaprojektowane miasto jest miastem, gdzie te wszystkie 200 mieszkań, które teraz są w jednej wieży, jest rozłożona jako nowa dzielnica z przestrzeniami dla pieszych, zielenią - twierdzi urbanista dr Łukasz Pancewicz z Politechniki Gdańskiej.
Miasto zapewnia, że przy kolejnej ewentualnej budowie wieżowca najpierw konieczny będzie konkurs architektoniczny, tak by wybrać projekt na najwyższym poziomie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24