Harcerze z Radomska bardzo chcą, by Rafał stanął na nogi - to akcja pomocy dla instruktora, który dwa tygodnie temu miał udar mózgu. Potrzebne są pieniądze na leczenie i rehabilitację. Wpłacają je ci, którym harcerze pomagają przy sprzątaniu, w pracach domowych czy grabieniu liści. Materiał "Faktów TVN".
Byli niezwykle szczęśliwą rodziną. Niestety, mąż pani Anny, 40-letni Rafał Garbaciak z Radomska (woj. łódzkie), przeszedł rozległy udar niedokrwienny mózgu. - Znalazłam rano męża nieprzytomnego w kuchni. Obudził mnie huk, bo ja jeszcze wtedy spałam - wspominała pani Anna to trudne dla niej przeżycie.
Choć pan Rafał powoli dochodzi do siebie, to wciąż ma porażenie ręki, niedowład nogi i problemy z mówieniem. Czeka go długotrwała i kosztowna rehabilitacja. - Bardzo dobrze nam się dotychczas żyło. Mam o kogo walczyć - dodała żona.
Wynajęli harcerzy
Z pomocą przyszła drużyna przyjaciół, a właściwie cały ich hufiec, bo pan Rafał od 20 lat jest związany z harcerstwem. - Jedna z grup wędrowniczych, z których zresztą Rafał się wywodzi, podjęła taką akcję "Wynajmij harcerza" - wyjaśnia phm. Piotr Jaworski, komendant hufca ZHP Radomsko.
Harcerze zbierają pieniądze i pomagają mieszkańcom Radomska w pracach w domu i ogrodzie. Grabią liście, pielą i sprzątają w zamian za darowizny za leczenie swojego przyjaciela. - Każdy może wynająć swojego harcerza, który może pomóc mu w obowiązkach domowych - podkreśliła Joanna Kempa, harcerka.
Mieszkańcy są zachwyceni, a harcerzom pomaga nawet pora roku. Zebrali już 11 tys. złotych i nie zwalniają tempa. Ich optymizm podnosi na duchu rodzinę Rafała.
Autor: lukl\mtom / Źródło: tvn24.pl, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24