- Jestem ciekaw, czy ci, co Tymoszenko mieli za gwiazdę, ba! słońce, mają coś w Jej sprawie do, powiedzenia. Dla mnie to, przepraszam, k...w - tak na Twitterze komentował w środę Andrzej Celiński (Partia Demokratyczna) rozmowę byłej premier Ukrainy z posłem Partii Regionów Nestorem Szufryczem. Julia Tymoszenko wspominała w niej m.in. o "zabijaniu kacapów".
Do telefonicznej rozmowy Tymoszenko i Szufrycza doszło 18 marca, krótko po podpisaniu na Kremlu traktatu o przyłączeniu Krymu. W dwuminutowym nagraniu, które wyciekło do internetu, słychać byłą premier, która mówi, że "to przekracza wszelkie granice" i "czas wziąć broń do ręki i wystrzelać tych cholernych kacapów razem z ich przywódcą". Na pytanie, co należy zrobić z 8 milionami Rosjan na terytorium Ukrainy, odparła, że należałoby ich "zniszczyć bronią atomową".
Nagraniem zajęła się prokremlowska telewizja Russia Today, a sama Tymoszenko oświadczyła we wtorek na Twitterze, że jej wypowiedź została zmanipulowana przez rosyjską FSB.
Rzecznik niemieckiej kanclerz Angeli Merkel Steffen Seibert komentując w środę jej wypowiedź, zaznaczył, że istnieją granice języka i poglądów i skrytykował "fantazje o przemocy". - Mimo całego sprzeciwu dla działań Rosji na Krymie i mimo wszelkich - nawet fundamentalnych - różnic opinii, istnieją granice języka i myśli, których nie wolno przekraczać. Wizje przemocy i fantazje o przemocy w oczywisty sposób wychodzą daleko poza te granice - oznajmił Seibert.
"Ta dama nic nie warta"
Tymczasem polski polityk Partii Demokratycznej - Andrzej Celiński - komentując wypowiedź Tymoszenko na Twitterze sam też nie przebierał w słowach (pisownia oryginalna): "Jestem ciekaw, czy ci, co Tymoszenko mieli za gwiazdę, ba! słońce, mają coś w Jej sprawię do, powiedzenia. Dla mnie to, przepraszam, kurew. Najpierw wobec swego narodu. Nie rozumiecie tego? Rzym Jewgenii. Skąd, kurcze, te panny maja takie pieniądze? Ta z warkoczami i ta bez. Mieliście takie w Polsce? Dopiero Niemcy są dla was wiarygodni? Pisałem od początku - spoko jak idzie o tę damę. Nic nic nie warta. Zero".
Po czym polityk PD zaapelował, by zweryfikować opinie na temat byłej ukraińskiej premier. "Proszę wszystkich zainteresowanych prawdziwie o sprawdzenie w Sieci. Co kto o tej k.... pisał? Tymoszenko ma na imię. Tyle na temat kobiety z warkoczem".
"Akceptowalny styl" Celińskiego?
Na gorąco, niedługo po ukazaniu się wpisów, komentowały je w "Kropce nad i" w TVN24 Kazimiera Szczuka i Beata Kempa.
- Wypowiedź Julii Tymoszenko o "kacapach" jest bardzo zła, ale słowa pana Celińskiego są jeszcze gorsze - mówiła Szczuka, która do europarlamentu startuje z list Europy Plus, do której należy też Partia Demokratyczna. Szczuka podkreśliła, że Celiński ma duże doświadczenie polityczne i "być może uznał, że taki styl jest akceptowalny".
Beata Kempa dodała natomiast, że "panowie w polityce są w ogóle bardzo brutalni", dlatego kobiety, które mogłyby w polityce funkcjonować, nie decydują się na to, oceniła. I dodała: - Ja to potwierdzam, a ten "tweet" jest tego najlepszym przykładem.
Autor: jl//kdj / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP