Być jak Włoszczowa

W Opocznie do tej pory istnieje tylko jeden dworzec kolejowy, na linii Łódź - Skarżysko-Kamienna. Jest on jednak nieczynny. Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy PKP PLK widzi w Opocznie potencjał. Według niego, ta stacja może być nawet bardziej opłacalna niż we Włoszczowej, ponieważ pasażerów w tym mieście może być jeszcze więcej.

- Opoczno liczy około 22 tys. mieszkańców. - argumentuje Dutkiewicz. Jak na razie, kolej szuka funduszy na budowę peronu. Miasto liczy jednak, że peron powstanie, a mieszkańcy będą mieli ułatwiony dojazd do pracy. Wzorem stała się więc stacja Włoszczowa - Północ, otwarta w 2006 roku.

Przez długi czas ten peron komentowany był wyłącznie ze względów politycznych za sprawą zaangażowania w nią ówczesnego wicepremiera Przemysława Gosiewskiego. - Przystanek ekspresu o charakterze InterCity we Włoszczowie nie miał sensu - mówił w 2007 roku premier Donald Tusk. Dodatkowo, pasażerów przez długi czas nie przybywało.

"Peron jest tym, co kiedyś Port Gdynia dla II Rzeczpospolitej"

Po sześciu latach od otwarcia stacji wiadomo jednak, że inwestycja nie tylko się zwróciła, ale również przynosi zyski. Taka tendencja trwa od 2009 roku. Po każdym kwartale roku okazywało się, że chętnych do korzystania z pociągów jest coraz więcej.

- Nasz peron, mogę powiedzieć wprost: jest tym, co kiedyś Port Gdynia dla II Rzeczpospolitej. Jest naszym oknem na świat - zachwala burmistrz miasta Bartłomiej Dorywalski. Przystanek Włoszczowa - Północ jest wygodny zwłaszcza dla studentów. Ci, zamiast wybierać wyłącznie Kielce i Częstochowę (jedynie z tymi miastami Włoszczowa miała wcześniej połączenia kolejowe) decydują się także na Warszawę czy Kraków. Dorosłym z kolei ułatwiony został dojazd do pracy.

Mieszkańcy miasta dostrzegają jednak pewne wady. - Nie ma odpowiedniego zaplecza, nawet głupiej kasy biletowej - skarżył się jeden z nich.

Źródło: tvn24