- Nie będzie reformy służby zdrowia i dzisiaj premier to powiedział. I nic się nie zmieni poza zwiększeniem składki - tak efekty "białego szczytu" ocenił szef OZZL Krzysztof Bukiel. Jak dodał, związkowcy nie odrzucają rozwiązań wypracowanych podczas obrad, ale nie mogą się pod nimi podpisać.
Pan premier dał jeden sygnał: kochani wyborcy nie obawiajcie się: nie będziecie dopłacać, a że będzie tak, jak było dotychczas - no to trudno. Przyzwyczailiście się, że służba zdrowia jest słaba i słaba dalej będzie. Krzysztof Bukiel, szef OZZL
Bukiel powiedział, że zostawił oświadczenie, w którym wyjaśnia, iż OZZL nie może podpisać się pod efektem prac "białego szczytu", ponieważ zbyt wiele rzeczy pozostało niedookreślonych. - Nie wierzę, by coś się zmieniło na lepsze w tej kwestii, premier nie wysłuchał uważnie wszystkich głosów strony społecznej - zaznaczył.
Bukiel: Reformy nie będzie
Według szefa OZZL, wystąpienie premiera Donalda Tuska podczas "białego szczytu" oznacza, że nie będzie reformy służby zdrowia. Dodał, że jedynym konkretem wypowiedzianym przez premiera Tuska jest zapowiedź zwiększenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. - Poprawi to sytuację, ale na pewno nie będzie to system wydolny, taki, w którym pacjent, jak zachoruje, to będzie leczony. Właściwie główne patologie pozostają - powiedział Bukiel. Jego zdaniem, prace parlamentarne nad ustawami reformującymi system opieki zdrowotnej nie przyniosą żadnych efektów, a w wypowiedziach premiera jest wiele sprzeczności.
Projekt dokumentu z ustaleniami "białego szczytu" zakłada wprowadzenie niewielkiej odpłatności za część świadczeń zdrowotnych, stworzenie systemu dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych oraz zwiększenie publicznych nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24