W tańcu nie są ważne kroki ani strój, ważne jest to, czy czujesz taniec sercem i czy sprawia ci on radość - mówił w TVN24 satyryk Rafał Bryndal, który Nowy Rok powita pod Pałacem Kultury i Nauki.
Będę się bawił na kilku imprezach, odwiedzę swoich znajomych, zaś o północy skończę pod Pałacem Kultury. Na zabawie jestem wodzirejem, a tych co stoją pod ścianą namawiam, żeby tańczyli – mówił Rafał Bryndal, który brał udział w VI edycji „Tańca z gwiazdami”.
Jak podkreślał w tańcu bardzo ważna jest partnerka. – Nie są natomiast ważne kroki ani strój. Najistotniejsze jest jednak to, by czuć taniec. Powoduje on, że człowiek zapomina o sprawach codziennych i odlatuje. Ja tak właśnie traktuję taniec – mówił Bryndal.
Tańczymy coraz lepiej Jego zdaniem Polacy tańczą coraz lepiej. Masowo uczestniczą w kursach, zwłaszcza młodzi ludzie i pary.
- Cieszy mnie, że ludzie tańczą i w taki sposób spędzają wolny czas. Taniec uczy taktu, klasy kultury i wprowadza harmonię w związku – ocenił Bryndal.
Jak przyznaje ostatnio z powodu tańca plecy bolą go plecy. - Trzeba trzymać ramę i podnosić partnerkę, ale nadal trenuję i cieszę się, że panie chcą ze mną tańczyć - mówił dziennikarz.
mac
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24