11-letnia dziewczynka została potrącona przez kierowcę busa, kiedy przechodziła po pasach przez jezdnię. 21-kierowca uciekł z miejsca wypadku, ale został zatrzymany przez policję. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna prowadził samochód pod wpływem narkotyków. Usłyszał zarzuty między innymi spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia.
W czwartek o godzinie 19 w miejscowości Borówno 11-letnia dziewczynka została potrącona przez bus.
Na nagraniu udostępnionym przez właściciela pobliskiego sklepu Kazimierza Rośka widać, jak czworo nastolatków próbuje przejść przez przejście dla pieszych. W pewnym momencie z lewej strony z dużą prędkością nadjeżdża bus. Dwójka dzieci cofa się z przejścia, a pozostała dwójka próbuje przebiec na drugą stronę ulicy.
Kierowca busa kieruje jednak pojazd w stronę uciekających nastolatków i uderza z olbrzymim impetem w 11-letnią dziewczynkę.
- Doszło do potrącenia 11-latki, która przechodziła przez pasy. Dziewczynka została w stanie ciężkim przewieziona do szpitala. Wiemy, że czuje się lepiej, jest przytomna - przekazała w czwartek wieczorem nadkomisarz Magdalena Korościk z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
W piątek rano reporter TVN24 podał, że potrącona dziewczynka jest w stanie stabilnym.
Zatrzymany kierowca busa
Jak informuje policja, sprawca wypadku nie udzielił pomocy dziewczynce i zbiegł z miejsca zdarzenia.
Około godziny 19.30 dyżurny policji otrzymał kolejne zgłoszenie. Dotyczyło ono kradzieży białego forda transit. Jak wynikało ze zgłoszenia, do zdarzenia miało dojść między miejscowościami Czarny Bór a Borówno, gdy kierowca na chwilę oddalił się od samochodu.
- Sprawą zajęli się funkcjonariusze z komisariatu w Boguszowie Gorcach. Przyjmując zawiadomienie o kradzieży samochodu od 21-latka byli niemal pewni, że właśnie on jest sprawcą wypadku. Kilkukrotnie pouczali go o karze grożącej za składanie fałszywych zeznań. W tym samym czasie inny patrol szukał "skradzionego" samochód. Odnaleziono go na drodze gruntowej przy wjeździe do Kamiennej Góry - informuje Korościk.
Już na pierwszy rzut oka widać było, że samochód brał udział w wypadku. Cała prawa strona przedniej szyby była rozbita. W trakcie przesłuchania 21-latek w końcu przyznał, że to on prowadził.
Zarzuty
Policja ustaliła, że 21-latek prowadził samochód pod wpływem substancji psychoaktywnych. Podczas zatrzymania mężczyzny policjanci znaleźli w jego domu narkotyki.
Jeszcze w piątek mężczyźnie postawiono zarzuty spowodowania wypadku drogowego i ucieczki z miejsca zdarzenia. Ma też odpowiadać za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków oraz ich posiadanie, a także składanie fałszywych zeznań.
Do sądu trafił wniosek o tymczasowe aresztowanie 21-latka. W piątek po południu został uwzględniony przez sąd i mężczyzna trafił do aresztu.
Grozi mu do 12 lat więzienia.
Autor: asty/if/ads/pm/kwoj / Źródło: PAP/TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KMP Wałbrzych