Na 2,5 roku pójdzie do więzienia były policjant Grzegorz K. za wykorzystywanie seksualne i molestowanie trzech kobiet, zatrzymanych w komendzie policji. Tak zdecydował Sąd Okręgowy w Lublinie. Orzeczenie jest prawomocne.
Skazany policjant to bohater głośniej konferencji prasowej Janusza Palikota z kwietnia 2007 r. Polityk, trzymając w jednej ręce silikonowe dildo, a w drugiej pistolet, zwrócił się o interwencję do komendanta głównego policji i ministra sprawiedliwości ws. policjanta-gwałciciela.
Palikot mówił wtedy: "to są rzeczywiście symbole prawa i sprawiedliwości dzisiaj Polsce i to są symbole policji w Lublinie".
Obok posła stały dwa manekiny kobiet z zaklejonymi ustami, którym na szyjach powieszono plansze z napisami: "Jeśli powiecie o tym komukolwiek, to was rozp...!" "Rozwalę ci łeb!". Za plecami posła stał telewizor, w którym odtwarzana była scena gwałtu na kobiecie.
Trzyletni proces
W środę Sąd Okręgowy w Lublinie rozpatrywał apelacje złożone przez prokuraturę i oskarżonego od wyroku Sądu Rejonowego w Lublinie, który w marcu skazał Grzegorza K. na łączną karę trzech lat więzienia uznając go winnym popełnienia czterech zarzucanych mu czynów, od pięciu innych zarzutów go uniewinnił.
Sąd Okręgowy częściowo zmienił wydany w tej sprawie wyrok Sądu Rejonowego. Uzasadnienie orzeczenia, jak i cały proces, było niejawne, ze względu na możliwość obrazy dobrych obyczajów i ważny interes prywatny pokrzywdzonych.
Proces policjanta toczył się od 2008 r. Prokuratura oskarżyła Grzegorza K. o przekroczenie uprawnień i nadużycie stosunku zależności wobec dziewięciu kobiet, które od stycznia 2006 do lutego 2007 r. przebywały w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych KMP w Lublinie. Oskarżony policjant dozorował osoby zatrzymane.
Sąd Rejonowy w Lublinie uznał Grzegorza K. za winnego czterech zarzucanych mu czynów. Najpoważniejszy z nich dotyczył wykorzystywania seksualnego zatrzymanej studentki w lutym 2007 r. Grzegorz K. wykorzystując bezradność pijanej kobiety, dwukrotnie doprowadził ją do obcowania płciowego. Prokuratura dysponowała w tej sprawie dowodami w postaci badań DNA materiału biologicznego pobranego z odzieży policjanta i pokrzywdzonej.
Sąd rejonowy uznał, że Grzegorz K. wobec trzech innych zatrzymanych kobiet nadużył stosunku zależności. Jedną z nich doprowadził kilkakrotnie do poddania się czynności seksualnej, drugą usiłował do tego doprowadzić. W trzecim przypadku usiłował zatrzymaną kobietę doprowadzić do obcowania płciowego.
Zwolniony dyscyplinarnie
Sąd Okręgowy uchylił w środę wyrok skazujący Grzegorza K. za jeden z czynów dotyczących molestowania seksualnego jednej z kobiet (którą według prokuratury Grzegorz K. miał dotykać w miejsca intymne) i w zakresie tego czynu sprawa została skierowana do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Lublinie.
Utrzymał natomiast w mocy wyroki skazujące za trzy czyny zarzucane Grzegorzowi K. i zmniejszył karę łączną do 2,5 roku więzienia. Utrzymał także w mocy tę część wyroku Sądu Rejonowego, która dotyczyła uniewinnienia byłego policjanta od zarzutów dotyczących molestowania pięciu kobiet.
Według prokuratury Grzegorz K. miał nakłaniać je do odbycia stosunków seksualnych, dotykać intymnych części ich ciała. Prokurator odwołał się od orzeczenia o uniewinnieniu, ale Sąd Okręgowy uznał apelację prokuratora za bezzasadną.
Grzegorza K. nie było na ogłoszeniu wyroku. Przed prokuratorem mężczyzna nie przyznawał się do winy.
Policjant był aresztowany w okresie od marca do grudnia 2007 r. W połowie września 2007 r. dyscyplinarnie zwolniono go z policji.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24