- Nie dziwi, że Trybunał w Strasburgu odtajnił postępowanie w sprawie domniemanego więzienia CIA w Polsce, bo Polska nie przekazała Trybunałowi żadnych tajnych dokumentów - powiedział we wtorek wiceszef Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dr Adam Bodnar.
W opinii Bodnara, odtajnienie postępowania, nie powinno skutkować zakończeniem lub też rozluźnieniem współpracy strony polskiej z Trybunałem. - Zawsze można zrobić krok wstecz i powrócić do niejawnego trybu - dodał Bodnar.
Jak przypomniał, Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu po raz pierwszy zwracając się do Polski w sprawie postępowania związanego ze skargą Saudyjczyka Abd al-Rahima al-Nashiriego, który miał być więziony w domniemanym więzieniu CIA w Polsce, zadał pytania i gwarantował, że odpowiedzi mogą być udzielone w trybie tajnym.
- Ale strona polska nie przekazała Strasburgowi nic takiego, co zasługiwałoby na utajnienie - jedynie informację, że polska prokuratura prowadzi śledztwo, w jakiej sprawie i ile osób przesłuchała oraz ile tomów liczą akta postępowania. Strona polska zażądała absolutnej tajności i zapowiedziała, że nic więcej nie przekaże, bo to tajemnica i interes państwa. Skoro tak, to nie dziwi, że Trybunał nie chciał grać w tę grę i odtajnił postępowanie - mówił Bodnar.
Tajne więzienia?
Adwokaci al-Nashiriego w 2011 r. zaskarżyli do Strasburga "przewlekłość i nieefektywność polskiego śledztwa" ws. rzekomych więzień CIA w naszym kraju. W toku prowadzonego od sierpnia 2008 r. tajnego śledztwa prokuratura bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm.
Wczoraj Polska Agencja Prasowa poinformowała, że Trybunał odtajnił rozpoznawanie skargi al-Nashiriego. Z pisma Trybunału, do którego dotarła Polska Agencja Prasowa, wynika, że decyzja w tej sprawie zapadła 22 stycznia.
Autor: zś / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24