- Nie wiem, czy to było tak palnięte zarówno w wypadku Zbigniewa Ziobro jak i Grzegorza Biereckiego - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były marszałek Sejmu Marek Borowski, odnosząc się do słów obu polityków w sprawie pobicia byłego wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka. Zdaniem Borowskiego, gdy ktoś nie zna całej sprawy, może interpretować te słowa w ten sposób, że Kwaśniak "był członkiem mafii". - Obydwaj autorzy tych słów powinni pomyśleć chwilę, zanim coś powiedzą - ocenił profesor Ryszard Bugaj.
Były prezes Kasy Krajowej SKOK, senator PiS Grzegorz Bierecki pytany w środę o pobicie byłego wiceprzewodniczącego KNF Wojciecha Kwaśniaka, do którego doszło w 2014 roku w związku z jego działalnością wobec SKOK Wołomin, powiedział m.in., że "to nie jest tak, że bandyta zawsze bije tego dobrego".
Wcześniej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział w telewizji państwowej - odnosząc się do uwagi prowadzącego, że Kwaśniak "został przez bandytów zaatakowany" - że "być może był zaatakowany właśnie dlatego, że Komisja Nadzoru Finansowego przez długi czas rozzuchwalała przestępców, pozwalając im w sposób bezkarny wyprowadzać miliardy złotych, kosztem 85 tysięcy ludzi, którzy złożyli tam swoje oszczędności, często oszczędności życia".
Bugaj: powinni pomyśleć zanim coś powiedzą
Do tych wypowiedzi odnieśli się goście "Faktów po Faktach" w TVN24, profesor Ryszard Bugaj i były marszałek Sejmu Marek Borowski.
- Obydwaj autorzy tych słów - pan Ziobro i pan Bierecki - powinni, zanim coś powiedzą, pomyśleć chwilę. Poza oceną w kategoriach etycznych, jest ocena w kategoriach politycznych, jak to będzie odebrane - powiedział profesor Bugaj.
- Ja nie wiem, czy to było tak palnięte zarówno w wypadku ministra Ziobro jak i pana Biereckiego - ocenił z kolei Borowski. - Interpretacja tego tak z zewnątrz, jakby ktoś nie znał w ogóle całej sprawy, tylko to usłyszał, jest taka: nie jest wykluczone - zdaniem tych panów - że pan Kwaśniak był tam w ogóle zaplątany, był członkiem tej mafii. Mafia się pokłóciła wewnętrznie i dali mu po uszach - skomentował senator.
"Ziobro to jest mina podłożona pod Prawo i Sprawiedliwość"
Jego zdaniem, "minister Ziobro to jest mina podłożona pod Prawo i Sprawiedliwość". - On co pewien czas wsadza PiS na konia, daje mu ostrogę, po czym PiS spada z tego konia - mówił. Przypomniał w tym kontekście ustawę o IPN, czy ustawy sądowe.
Podkreślił, że z 55 SKOK-ów w tej chwili zostały 33. - 22 to już jest upadłość, przejęcie przez inne banki i tak dalej, a z tych 33 w tej chwili w 22 toczy się proces naprawczy, łącznie z Kasą Krajową, więc powiedzieć, że "ja nic do tego nie mam, bo ja odszedłem", to jest unikanie odpowiedzialności - ocenił.
Marek Borowski odniósł się tu do Grzegorza Biereckiego, który był prezesem Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej i sprawował nadzór nad wszystkimi SKOK-ami. Był członkiem zarządu od września 1992 roku do października 2012 roku. Obecnie jest senatorem PiS.
- Żeby dociec tego, to nie ma co liczyć na pana Ziobrę i prokuratorów, komisja śledcza w tej sprawie byłaby na miejscu - powiedział Borowski. - Politycy rządzący, którzy kierują prokuraturą, nie są wiarygodni. Powinna być komisja śledcza, ale tej się nie doczekamy - dodał.
Zgodził się z nim Ryszard Bugaj. Również według niego, komisja śledcza jest potrzebna.
"Człowiek bardzo kompetentny, lojalny"
Goście "Faktów po Faktach odnieśli się także do zarzutów dla byłych urzędników KNF. W ubiegły czwartek 6 grudnia CBA zatrzymało siedem osób - byłego szefa KNF Andrzeja Jakubiaka, byłego wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka i pięcioro byłych urzędników Komisji.
W szczecińskiej prokuraturze usłyszeli oni zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków w sprawie nadzoru nad SKOK Wołomin. W piątek prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec siedmiorga podejrzanych środków o charakterze wolnościowym w postaci zakazu kontaktowania się z innymi podejrzanymi, poręczeń majątkowych i dozorów policyjnych. W piątek w nocy wszyscy podejrzani - wśród nich Jakubiak i Kwaśniak - byli na wolności.
Ryszard Bugaj powiedział, że poznał Wojciecha Kwaśniaka. - Mam wrażenie, że jest to człowiek bardzo kompetentny, w moim przekonaniu całkowicie lojalny wobec instytucji, w których pracuje - ocenił profesor.
- Ja go poznałem w czasie, kiedy on był i ja też tam się znalazłem przejściowo i jedną nogą w Narodowym Banku Polskim, kiedy prezesem był pan (Sławomir - red.) Skrzypek. Przypominam sobie moje rozmowy z panem Kwaśniakiem i wydaje mi się, że był absolutnie lojalny - dodał.
Z kolei Marek Borowski zwrócił uwagę, że w tej sprawie "od czasu do czasu ktoś z polityków PiS-u coś powie". - Ostatnio wypowiedział się pan Sebastian Kaleta (były rzecznik ministra Ziobry, obecnie wiceprzewodniczący komisji weryfikacyjnej - red.). Projekt zarzutów do tych panów był już gotowy we wrześniu. Czekano i stwierdzono, że to jest dobry moment, żeby je postawić - mówił Borowski.
Borowski o mecenasie Kowalczyku: człowiek znikąd
Na uwagę, że dzięki temu mówi się mniej o Marku Chrzanowskim, powiedział, że bardzo go interesuje postać mecenasa Grzegorza Kowalczyka. - Człowiek znikąd (...). Jestem ciekaw, czy minister Ziobro to wyjaśni - powiedział.
Nazwisko Kowalczyka pojawiło się w publikacji "Gazety Wyborczej" dotyczącej KNF. "GW" napisała 13 listopada, że w marcu 2018 r. ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski (zgodził się na publikację nazwiska i wizerunku) zaoferował Leszkowi Czarneckiemu przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł - miało to być wynagrodzenie dla wskazanego przez szefa KNF prawnika - radcę prawnego Grzegorza Kowalczyka. Czarnecki nagrał rozmowę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Na nagraniu nie znalazła się wypowiedź Chrzanowskiego o tej kwocie. Według biznesmena Chrzanowski miał mu pokazać kartkę, na której zapisał 1 procent, co według "GW" miało stanowić część wartości Getin Noble Banku "powiązaną z wynikiem banku".
Sam Grzegorz Kowalczyk w rozmowie z TVN24 potwierdził, że "przez kilka miesięcy" zasiadał w radzie nadzorczej Giełdy Papierów Wartościowych. - Zostałem zapytany przez pana Marka Ch., czy chcę zasiadać - odpowiedział Kowalczyk na pytanie o działalność w radach nadzorczych instytucji finansowych.
Autor: kb//adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24