Wykorzystamy wszystkie środki na drodze prawnej, aby odwołać się od tego wstępnego postanowienia jednego z wiceprezesów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - zapowiedział w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Postanowienie to zawiesiło stosowanie przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym.
Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował w piątek o zastosowaniu tak zwanych środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym. TSUE przychylił się w pełni do wniosku Komisji Europejskiej w tej sprawie. Chodzi między innymi o przywrócenie sędziów przeniesionych w stan spoczynku.
- Będziemy się od tego wstępnego postanowienia jednego z wiceprezesów Trybunału Sprawiedliwości [UE - przyp. red.] odwoływać - zapowiedział Adam Bielan w poniedziałek, w internetowej dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl.
"Wykorzystamy wszystkie środki na drodze prawnej"
Nie zgodził się jednocześnie ze stwierdzeniem, że wydane postanowienie jest już ostateczne. - Ja mam informacje, że będzie można się jeszcze od niego odwołać - Wykorzystamy wszystkie środki na drodze prawnej - zapewnił polityk Porozumienia.
Dodał, że odwołanie od decyzji TSUE będzie składać rząd, ponieważ to on "reprezentuje Polskę w stosunkach zewnętrznych".
Bielan nie odpowiedział jednak na pytanie, czy według jego informacji możliwe jest, aby w aktualnej sytuacji powołano nowego I Prezesa Sądu Najwyższego. - Powiem szczerze, sprawa [decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE - przyp. red.] wybuchła w piątek, a ja do godziny 23 prowadziłem bardzo intensywnie kampanię wyborczą - wyjaśnił.
"Świetny materiał do analiz"
Komentując sondażowe wyniki wyborów samorządowych, w których PiS zdobyło 32,3 proc., wicemarszałek Senatu ocenił, że to "świetny materiał do analiz".
- Po raz pierwszy od trzech lat nie mówimy tylko i wyłącznie o sondażach, ale o twardych wynikach wyborczych - stwierdził. Zaznaczył jednocześnie, że "nie można porównywać tego wyniku z sondażami, a jedynie z poprzednimi wyborami samorządowymi".
- Ten wynik jest lepszy - dodał.
- Cztery lata temu przekuliśmy 27 procent (poparcia) w wyborach samorządowych w 37 w wyborach parlamentarnych - powiedział Bielan. Podkreślił przy tym, że "w kolejnych wyborach parlamentarnych będziemy potrzebowali więcej niż 37 procent".
- Myślę, że potrzeba tej czwórki z przodu, żeby mieć pewność, że będziemy rządzić samodzielnie, więc musimy się zastanowić, jak te 32 procent [w wyborach samorządowych - przyp. red.] czy jakikolwiek wynik ostateczny ogłosi PKW, przekuć na siedem-osiem-dziewięć punktów procentowych więcej [w wyborach parlamentarnych - red.] - zaznaczył.
"Gdy patrzę na Gdańsk, to się uśmiecham"
Pytany, czy samorządowa kampania wyborcza Zjednoczonej Prawicy była dobrze pomyślana, Bielan przyznał, że ma "pewne opinie". - Natomiast po pierwsze, będę je przedstawiał władzom naszej partii, a nie publicznie, bo to by było nieeleganckie wobec moich kolegów ze sztabu - powiedział.
- Po drugie ta kampania jeszcze się nie skończyła, mamy jeszcze 12 dni kampanii przed drugą turą wyborów, więc to nie jest czas, by analizować kampanię. Teraz jest czas, by ciężko pracować, żeby nasi kandydaci w Krakowie, Gdańsku odnieśli jak najlepszy wynik - dodał.
Zastrzegł jednocześnie, że "zawsze można pomyśleć sobie, że wynik byłby lepszy". - Nie ukrywam, że wynik w Warszawie wpłynął na nasze nastroje - przyznał Bielan. W Warszawie w pierwszej turze wyborów na prezydenta miasta zwyciężył kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, wyraźnie pokonując Patryka Jakiego, kandydata Zjednoczonej Prawicy.
- Ale z drugiej strony, jeżeli patrzę na Gdańsk, to się uśmiecham. Gdyby ktoś powiedział miesiąc temu, że w drugiej turze znajdzie się z tak dobrym wynikiem, ponad 30 procentowym, Kacper Płażyński, postać stosunkowo nowa na scenie politycznej, a nie będzie tam kandydata Platformy Obywatelskiej, to brałbym taki wynik w ciemno - dodał.
- Uważam, że jeśli chodzi o te wybory samorządowe, to mamy dwie wschodzące gwiazdy Zjednoczonej Prawicy, Kacpra Płażyńskiego i Małgorzatę Wassermann, która z kolei uzyskała najlepszy wynik w historii prawicy w wyborach w Krakowie - stwierdził wicemarszałek Bielan w tvn24.pl.
Autor: mm//now / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24