- Współpracownika przewodniczącego Komisji Europejskiej ugoszczono zgodnie ze staropolskim zwyczajem, godnie, menu było bardzo różnorodne - wyjaśniał Adam Bielan podczas wtorkowej konferencji w Sejmie. Dzień wcześniej wicemarszałek Senatu zdradził w "Kropce nad i" w TVN24, że Jarosław Kaczyński podjął jednego ze współpracowników Jean-Claude'a Junckera kolacją.
W opublikowanym w poniedziałek w "Rzeczpospolitej" wywiadzie szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zdradził, że rok temu zaprosił na spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. "Nigdy nie przesłał odpowiedzi na moją prośbę o spotkanie" - powiedział przewodniczący KE.
Adam Bielan pytany w "Kropce nad i" w TVN24, czy prezes PiS rzeczywiście nie chciał spotkać się z szefem Komisji Europejskiej, odpowiedział, że "to nie jest do końca prawda".
Wyjaśnił, że Jarosław Kaczyński podjął jednego ze współpracowników Junckera kolacją Dopytywany, gdzie się odbyła, Bielan odpowiedział, że u niego w domu, dzięki przychylności jego żony.
- Ten wysłannik wyszedł od nas w bardzo dobrym, można powiedzieć szampańskim nastroju i z dobrymi wiadomościami, więc nie wiem co przekazał [Junckerowi - red.] - dodał Bielan.
Współpracownika Junckera ugoszczono "zgodnie ze staropolskim zwyczajem"
W poniedziałek Bielan zdradził więcej szczegółów na temat tej kolacji, jednak nie doprecyzował, który ze współpracowników szefa Komisji usiadł przy stole.
- Wolałbym, żeby mówił o tym pan Juncker. Jeśli on nie podaje nazwiska [współpracownika - red.] w wywiadzie, to nie wiem, czy nie będę niedyskretny, jeżeli o tym powiem - tłumaczył wicemarszałek Senatu na konferencji w Sejmie.
Jak mówił, współpracownika przewodniczącego Komisji Europejskiej ugoszczono "zgodnie ze staropolskim zwyczajem, godnie", a menu było "bardzo różnorodne".
Dopytywany o szczegóły zdradził, że jako główne danie zaserwowano pieczoną kaczkę. - Do picia były różne trunki, ja piłem głównie wodę mineralną - dodał. Kiedy padło pytanie o alkohole, wicemarszałek Senatu odpowiedział, że "być może były". - Chyba nie muszę aż tak szczegółowo odpowiadać - zaznaczył.
Stefaniak: może zrobili sobie na tej kolacji selfie
- Myślę, ze dla pana Bielana to absolutnie załatwiło sprawę: pojedli, popili, zakolegowali się być może i pan Bielan może nawet sobie myśli, że jest ustawiony - skomentował kolację wicemarszałka Senatu i prezesa PiS ze współpracownikiem Jeana-Claude Junckera Jakub Stefaniak.
Rzecznik PSL dodał, że "jeszcze nie daj Boże, jak [Bielan - red.] dostanie się do Parlamentu Europejskiego, to będzie tam biegał i się chwalił, może zdjęciami". - Może sobie zrobili na tej kolacji selfie - dodał.
Huebner: taki wybór polityczny, żeby nie rozmawiać z przewodniczącym
- Starą polską tradycją jest być gościnnym i odpowiadać na zaproszenia innych, więc byłoby lepiej, gdyby te rozmowy toczyły się na każdym szczeblu, ale rozumiem, że taki jest wybór polityczny, żeby nie rozmawiać z przewodniczącym Komisji [Europejskiej - red.] - powiedziała Danuta Huebner, kandydatka Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego.
- Zawsze jest lepiej rozmawiać i odpowiadać na zaproszenia - podsumowała.
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24