Jarosława Kaczyńskiego nie było w sobotę w Warszawie podczas oficjalnych obchodów Święta Niepodległości, ponieważ "Prawo i Sprawiedliwość od wielu lat organizuje swoje obchody 11 listopada w Krakowie" - tłumaczył Adam Bielan w "Jeden na jeden". Skomentował też obecność Donalda Tuska na uroczystościach. - To zaproszenie dla byłych premierów pojawiało się co roku - powiedział wicemarszałek Senatu.
Podczas sobotnich uroczystości na placu Piłsudskiego w Warszawie oprócz prezydenta Andrzeja Dudy pojawiło się kilkoro polityków PiS, między innymi premier Beata Szydło, marszałek Senatu Stanisław Karczewski i marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Nie było za to prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego.
"To było zwyczajowe zaproszenie"
- Prawo i Sprawiedliwość od wielu lat organizuje swoje obchody 11 listopada w Krakowie. Jarosław Kaczyński i delegacja Prawa i Sprawiedliwości rano w Warszawie składali kwiaty pod pomnikami wielkich Polaków, którzy przyczynili się do odzyskania przez Polskę niepodległości, a wieczorem byli już na Wawelu - tłumaczył Bielan w TVN24.
Na uwagę, że Kaczyński był prawdopodobnie jeszcze w Warszawie, gdy trwały oficjalne obchody, odpowiedział: - Wydaje mi się, że był już w drodze do Krakowa.
Wicemarszałek Senatu powiedział, że wyklucza, by nieobecność Kaczyńskiego była "rewanżem" za zaproszenie Tuska na obchody Święta Niepodległości.
- To zaproszenie dla byłych premierów pojawiało się co roku. To Donald Tusk po raz pierwszy, w tym roku, to zaproszenie przyjął. Natomiast nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego - wskazywał Bielan.
"Bardziej serdeczne" zaproszenie
Donald Tusk podczas rozmowy z dziennikarzami w sobotę rano powiedział, że zaproszenie "wydawało się w tym roku bardziej serdeczne".
- Jeden z pracowników Kancelarii Prezydenta pokazał, jakie to było "serdeczne" zaproszenie. To było zwyczajowe zaproszenie, jakie jest rozsyłane do wszystkich byłych premierów co roku. Pytanie można zadać Donaldowi Tuskowi, dlaczego nie przyjął go w zeszłym roku czy dwa lata temu - skomentował Bielan.
Autor: mnd//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: | PAP/Paweł Supernak