Policja szuka kolejnych osób po wydarzeniach w Białymstoku

[object Object]
Policja szuka tych mężczyzn po wydarzeniach w Białymstokutvn24
wideo 2/26

Podlaska policja w środę rano opublikowała na swojej stronie internetowej wizerunki kolejnych osób, które miały naruszyć prawo podczas sobotniego Marszu Równości w Białymstoku. Policjanci proszą o pomoc w ustaleniu ich tożsamości. Do tej pory funkcjonariusze ustalili tożsamość 72 osób, a z 51 osobami wykonano lub wykonywane są czynności dotyczące łamania przez nie prawa. Sześć osób usłyszało zarzuty.

Każdy, kto może pomóc w ustaleniu tożsamości tych osób, proszony jest o kontakt z wydziałem do spraw wykroczeń białostockiej komendy miejskiej pod numerem telefonu 85 670 38 80.

Na każdym opublikowanym przez policję zdjęciu naniesiono numer w celu ułatwienia identyfikacji.

Marsz Równości w Białymstoku. Próby zakłócenia i interwencje policji >

Policja ustaliła tożsamość 72 osób

W środę rano w komunikacie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że podlaska policja ustaliła już tożsamość 72 osób, które w sobotę w Białymstoku łamały prawo.

Jak informuje MSWiA, w związku z popełnionymi przestępstwami lub wykroczeniami, z 51 osobami zostały już wykonane lub są wykonywane czynności. Podlaska policja doprecyzowuje, że wobec siedmiu osób czynności są wykonywane lub się zakończyły w związku z popełnionymi przestępstwami, a z pozostałymi osobami - w związku z popełnionymi wykroczeniami.

Sześć osób z zarzutami

W środę prokuratura poinformowała, że sześć osób usłyszało już zarzuty. Niektórzy podejrzani częściowo przyznali się do winy. Wobec pięciu osób zastosowano dozór policyjny, wobec jednej - tymczasowy areszt.

Prokuratura zaznaczyła, że nie są wykluczone zarzuty dla kolejnych osób.

Już w niedzielę podlaska policja opublikowała wizerunki czterech poszukiwanych mężczyzn, w związku z incydentami, do jakich doszło w sobotę. Trzech z nich miało przeszkadzać w przebiegu Marszu Równości w Białymstoku poprzez blokowanie przejścia osobom uczestniczącym w zgromadzeniu na Alei Józefa Piłsudskiego.

Do poniedziałkowego południa policjantom udało ustalić się tożsamości wszystkich trzech. Sami zgłosili się na policję po publikacji ich wizerunków.

Podejrzany o pobicie 14-latka został aresztowany

Policjanci szukali także mężczyzny, który podejrzewany jest o pobicie 14-latka przed rozpoczęciem zgromadzenia w centrum miasta około godziny 14. 24-latek zgłosił się do Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku wraz z adwokatem. We wtorek wieczorem sąd zdecydował o aresztowaniu na dwa miesiące 24-latka z Moniek (Podlaskie).

Policjanci dalej szukają również nastolatka, który miał zostać pobity. Jak informują, w chwili zdarzenia chłopak miał włosy koloru zielonego i ubrany był w koszulę w zieloną kratę oraz czarne spodnie.

"Zero tolerancji"

Przed wtorkowym posiedzeniem Komitetu Politycznego PiS były szef MSWiA Joachim Brudziński był pytany o Marsz Równości, który w sobotę przeszedł ulicami Białegostoku oraz o ocenę działań policji.

- Co do troglodytów, którzy skierowali tam swoją agresję i przemoc wobec innych osób, również wobec policji, to mogę powiedzieć tylko tyle: zero tolerancji. Nikt, nawet jeżeli nie zgadza się z protestującymi, nie ma najmniejszego moralnego prawa, jakiegokolwiek prawa do tego, żeby używać agresji wobec kogokolwiek - oświadczył Brudziński.

- Jest to dla mnie oczywiste, że wszystkie te osoby, które dopuściły się tutaj złamania prawa, niezależnie od tego, jakie awatary będą mieli na swoich profilach społecznościowych, jak bardzo będą używali patriotycznej czy bogoojczyźnianej retoryki, powinni ponieść konsekwencje - podkreślił polityk.

- Jestem przekonany, że policja jak zawsze i w tej sprawie sobie z tymi troglodytami, z tą chuliganerią poradzi - dodał.

Brudziński o Marszu Równości w Białymstoku: nikt nie ma prawa używać agresji wobec kogokolwiek
Brudziński o Marszu Równości w Białymstoku: nikt nie ma prawa używać agresji wobec kogokolwiektvn24

Pierwszy Marsz Równości

W sobotę po południu ulicami Białegostoku przeszedł pierwszy zorganizowany w tym mieście Marsz Równości. Przemarsz kilkakrotnie próbowali zablokować kibice i towarzyszące im osoby. Policja musiała użyć gazu. W uczestników marszu rzucano kamieniami, jajkami i petardami. Zatrzymano dwadzieścia pięć osób - poinformowali funkcjonariusze.

Do najpoważniejszego - zdaniem policji - zdarzenia w czasie przemarszu doszło w pobliżu białostockiej katedry, gdzie kontrmanifestacji, próbując zablokować marsz, rzucali w stronę policji kamieniami, kostką brukową i butelkami. Funkcjonariusze musieli użyć tak zwanych środków przymusu.

W ocenie policji w marszu wzięło udział około 800 osób. Służby porządkowe, a także władze Białegostoku informują, że uczestników było około tysiąca.

Białystok. Marsz Równości, próby zakłócenia i interwencje policji
Białystok. Marsz Równości, próby zakłócenia i interwencje policjitvn24

Zawiadomienie do prokuratury

W poniedziałek złożenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli PiS w organach władzy samorządowej podczas Marszu Równości w Białymstoku zapowiedział prezydent miasta Tadeusz Truskolaski.

W jego ocenie materiały jednoznacznie pokazują, że w ustawianiu blokad przeciw marszowi czynny udział wziął marszałek województwa Artur Kosicki, radny klubu PiS w sejmiku Sebastian Łukaszewicz, a także p.o. dyrektora gabinetu marszałka Robert Jabłoński oraz radny miejski Henryk Dębowski.

We wtorek o złożeniu zawiadomienia dotyczącego podejrzenia popełnienia przestępstwa poinformował również syn prezydenta Białegostoku i poseł klubu Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej, Krzysztof Truskolaski.

Radny Dębowski: brałem udział w publicznym różańcu, nie blokowałem marszu

Białostocki radny Henryk Dębowski w oświadczeniu przesłanym redakcji TVN24 zapewnił, że "nie ustawiał żadnych blokad". "Brałem jedynie czynny udział w zorganizowanym przez Marszałka Województwa Podlaskiego przemarszu na Piknik Rodzinny i publicznym różańcu pod katedrą" - napisał.

"Jeśli pan prezydent tę moją aktywność uważa za łamanie prawa, to jestem w stanie ponieść konsekwencje mojego udziału w zebraniu modlitewnym. Pragnę jednak przypomnieć panu prezydentowi, iż wraz ze mną w modlitwie różańcowej uczestniczyło wielu Białostoczan. Nasze zebranie było wyrazem troski o przyszłość miasta" - dodał Dębowski.

PRZECZYTAJ CAŁE OŚWIADCZENIE RADNEGO DĘBOWSKIEGO >

Z kolei marszałek Kosicki zapowiedział w poniedziałek zawiadomienie do prokuratury w sprawie niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Białegostoku. W ocenie marszałka prezydent powinien wydać decyzję o zakazie marszów.

Do zarzutów formułowanych przez Tadeusza Truskolaskiego odnieśli się również inni przywołani przez niego działacze Prawa i Sprawiedliwości. CZYTAJ WIĘCEJ >

Autor: kb//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: policja

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium