Policjanci z białostockiego Centralnego Biura Śledczego Policji, wspierani przez antyterrorystów zatrzymali sześć osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz czerpanie korzyści majątkowych z sutenerstwa i stręczycielstwa na terenie Białegostoku - podaje CBŚP.
Policjanci weszli do dwóch agencji towarzyskich oraz kilku mieszkań w różnych częściach miasta. Z ich ustaleń wynikało, że niektóre osoby znajdujące się w środku mogą być agresywne i uzbrojone w broń palną.
- Dynamiczne, jednoczesne wejście całkowicie zaskoczyło podejrzanych, którzy nie mieli żadnych szans na jakąkolwiek reakcję. W trakcie przeszukań pomieszczeń policjanci znaleźli nielegalną broń i 100 sztuk amunicji - powiedziała w niedzielę rzeczniczka CBŚP, komendant Iwona Jurkiewicz.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do podlaskiego wydziału departamentu do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej. Postawiono im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej czerpiącej korzyści majątkowe z sutenerstwa i stręczycielstwa.
Szef gangu mógł zarobić ponad milion złotych
Jak wynika z ustaleń śledczych, przez ostatnich kilka lat lider gangu mógł zarobić ponad 1,3 milionów złotych, a członkowie grupy nawet po kilkaset tysięcy złotych. Decyzją Sądu Rejonowego w Białymstoku cztery zatrzymane osoby zostały aresztowane na trzy miesiące.
- Sprawa ma wielowątkowy charakter i śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań - powiedziała rzeczniczka CBŚP.
Kodeks karny nie nakłada kar za uprawianie prostytucji, natomiast karze za zachowania z nią związane - zwłaszcza za doprowadzenie innej osoby do uprawiania prostytucji, nakłanianie lub ułatwianie jej uprawiania oraz sutenerstwo.
Zmuszanie do prostytucji zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Z kolei za czerpanie korzyści z cudzego nierządu grozi do 3 lat więzienia.
Autor: jz/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP