Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz i chargé d’affaires ambasady USA w Polsce Bix Aliu odnieśli się do przedłużenia aresztu Andrzejowi Poczobutowi. - Nie ma i nie będzie zgody z naszej strony na te działania - stwierdził Przydacz.
O tym, że uznany za więźnia politycznego Andrzej Poczobut, działacz Związku Polaków na Białorusi, pozostanie w areszcie na kolejne trzy miesiące, poinformowali w środę aktywiści centrum praw człowieka Wiasna. Poczobut przebywa w areszcie od marca.
- Od samego początku podkreślamy, że działacze polscy na Białorusi nie mogą być zakładnikami, nie mogą być represjonowani bez względu na aktualną postawę władz w Mińsku. Ta sytuacja wywołuje nasz sprzeciw, brak naszej akceptacji. My będziemy kontynuować działania mające na celu wywrzeć odpowiedni dalszy nacisk na to, aby te represje ustały - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. Stwierdził, że decyzja ta jest "zupełnie nieakceptowalna" ze strony MSZ.
Marcin Przydacz zaznaczył, że represje dotyczą nie tylko Polaków. - Słyszymy z jednej strony jakieś pogłoski o możliwej amnestii, z drugiej strony widzimy kolejne represje, jakie spadają na przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, niezależnych mediów. To wszystko pokazuje prawdziwą twarz reżimu pana Alaksandra Łukaszenki. Nie ma i nie będzie zgody z naszej strony na te działania i wierzę też głęboko, że również i instytucje międzynarodowe, te, które zajmują się tematyką praw człowieka zintensyfikują swoje działania właśnie w tym kontekście. Zauważą, że ta sytuacja w żaden sposób nie została rozwiązana. Nadal są setki więźniów politycznych na Białorusi, także i niewinni działacze polscy zamknięci w białoruskim więzieniu - zaapelował.
Przedłużenie aresztu Poczobutowi skomentował taż na Twitterze chargé d’affaires ambasady USA w Polsce. "Przedłużenie aresztu Andrzejowi Poczobutowi oraz dalsze przetrzymywanie Andżeliki Borys i innych przedstawicieli Związku Polaków na Białorusi przez reżim Łukaszenki jest niedopuszczalne. Powinni zostać natychmiast uwolnieni" - napisał Bix Aliu.
Przedłużenie aresztu Poczobutowi
Andrzej Poczobut, członek władz nieuznawanego przez rząd ZPB i dziennikarz, od lat współpracujący m.in. z "Gazetą Wyborczą" i Telewizją Polonia, jest oskarżany w sprawie karnej o "podżeganie do nienawiści".
W ramach jego sprawy, którą prokuratura generalna zakwalifikowała jako "rehabilitację nazizmu", zatrzymano także szefową ZPB Andżelikę Borys i działaczki Irenę Biernacką oraz Marię Tiszkowską, a także aktywistkę polską z Brześcia Annę Paniszewą.
Biernacka, Tiszkowska i Paniszewa zostały wypuszczone z aresztu, jednak były zmuszone do opuszczenia Białorusi. Postępowania wobec nich nie umorzono.
Źródło: PAP, TVN24