Zapowiadany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego projekt zmian w ustawie o zgromadzeniach trafił w czwartek do Sejmu. - Trzeba dostosować prawo o zgromadzeniach do nowych warunków, ale w taki sposób, aby nie naruszyć podstawowej kwestii, jaką jest wolność zgromadzeń - tłumaczył na konferencji prasowej sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Łaszkiewicz. W nowym projekcie jest m.in. zapis zakazujący uczestnictwa w zgromadzeniach osobom zamaskowanym.
O tym, że projekt trafi dziś do Sejmu, prezydent mówił w środę w "Faktach po Faktach". Ma on umożliwić m.in. stosowanie kar za zasłanianie twarzy podczas demonstracji oraz wprowadzić skuteczny zakaz posiadania w trakcie ich trwania groźnych narzędzi i środków pirotechnicznych.
- Prawo o zgromadzeniach to z jednej strony nieingerowanie w istotę wolności zgromadzeń, z drugiej stworzenie mechanizmów i instytucji utrudniających wykorzystywanie zgromadzeń do zachowań chuligańskich, zagrażających ludziom i powodujących straty materialne - mówił Krzysztof Łaszkiewicz.
Sekretarz tłumaczył, że w latach 90., gdy ustawa Prawo o zgromadzeniach powstawała, jej twórcy nie przewidywali "różnego rodzaju społecznych zmian, również tych negatywnych". - Te negatywne zjawiska od jakiegoś czasu narastały i można powiedzieć, że szczególnie się ujawniły w dniu, w którym powinniśmy być razem, w którym powinniśmy się cieszyć i obchodzić Święto Niepodległości - powiedział Łaszkiewicz.
Nie dla zamaskowanych, więcej odpowiedzialności organizatorów
Wiadomo, że zaproponowany przez prezydenta projekt zakazuje uczestnictwa w zgromadzeniach osobom zamaskowanym. Zakaz nie dotyczy jednak takich zgromadzeń, w których uczestnicy są przebrani, bo to ich forma ekspresji. W takim wypadku manifestanci będą musieli powiadomić gminę o takim charakterze zgromadzenia.
Projekt wskazuje też kto konkretnie będzie odpowiedzialny za przebieg zgromadzenia. Do tej pory mogła być to osoba całkowicie przypadkowa. Wg nowych przepisów przewodniczący zgromadzenia będzie musiał być rozpoznawalny wśród demonstrantów. Jego obowiązkiem będzie także reagowanie na wszelkie okoliczności zagrażające pokojowemu przebiegowi zgromadzenia. Jeżeli tego nie dopilnuje popełni wykroczenie i zostanie ukarany.
Wykroczeniem będzie także niezastosowanie się demonstranta do poleceń organizatora. Takie zachowanie ma być także karane grzywną.
Gmina będzie mogła też zakazać organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu lub czasie, jeżeli może to doprowadzić do naruszenia porządku publicznego. Taki zakaz będzie jednak poprzedzony wezwaniem jednego z organizatorów do zmiany planów. Od decyzji gminy przysługuje odwołanie.
Koniec z "hańbiącymi zachowaniami"
Projekt prezydenta ma związek z zamieszkami, do których doszło na ulicach Warszawy podczas obchodów Święta Niepodległości. Prezydent zapowiedział wtedy, że zleci prace nad znalezieniem rozwiązań, które - bez zmiany konstytucji - nowelizowałyby Prawo o zgromadzeniach. Wyraził też żal z powodu "hańbiących zachowań" podczas obchodów 11 listopada.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański