Zmiana władzy w TVP jest faktem: Krajowy Rejestr Sądowy uznał, że nowy zarząd Telewizji Publicznej został powołany zgodnie z prawem. - Piotr Farfał już przebiera nogami, by przeprowadzić czystki personalne - skomentował plany p.o. szefa TVP zawieszony wiceprezes Sławomir Siwek.
Na skutek decyzji KRS Andrzej Urbański oficjalnie przez najbliższe 3 misiące nie jest szefem TVP, a jego fotel zajął p.o. prezesa Piotr Farfał, kojarzony z LPR. Drugim członkiem zarządu jest Tomasz Rudomino, w telewizji publicznej z rekomendacji Samoobrony.
KRS uznał, że podjęta przed świętami decyzja Rady Nadzorczej TVP jest zgodna z prawem. Sąd zarazem odmówił "dopuszczenia do udziału w sprawie" dotychczasowego prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego oraz KRRiT i oddalił wniosek o zawieszenie całego postępowania. Wykreślił też z rady nadzorczej Janusza Niedzielę (który wcześniej podał się do dymisji). Decyzja jest nieprawomocna.
Siwek: najgorszy moment na takie zabawy
Razem z prezesem posady stracili także wiceprezesi zawieszonego zarządu Sławomir Siwek i Marcin Bochenek. - Jak wielokrotnie mówiliśmy, oczywiście podporządkowujemy się decyzji sądu, choć ją kwestionujemy. Jeśli chodzi o ewentualne dalsze działania, musimy porozumieć się ze sobą, prawnikami i przede wszystkim z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, która występowała w tym procesie - stwierdził Siwek.
Jak dodał, zmiana władz nastąpiła w "najgorszym momencie na tego typu zabawy dla spółki TVP SA". - Przełom roku, poważna sytuacja, powiązana także z ogólną sytuacją gospodarczą - ten czas należało wykorzystać na pracę, a nie tego typu rozróby. Zobaczymy, jak będą się zachowywali panowie Farfał i Rudomino. Wieści, że Farfał przebiera nogami, by przeprowadzić czystki personalne, wprowadziły minorowe nastroje - zapewnił zawieszony wiceprezes.
Farfał: bez komentarza
Duże bardziej powściągliwy był Farfał. - Nie dostałem jeszcze dokumentów z KRS, więc nie chcę się wypowiadać na ten temat - uciął. Odmówił też komentarzy w sprawie podejmowanych przez siebie decyzji personalnych, ale zapowiedział zorganizowanie w najbliższym czasie konferencji prasowej.
Stary zarząd protestował przeciw decyzji Rady Nadzorczej TVP twierdząc, że uchwała o odwołaniu Urbańskiego nie była wiążąca, bo została wydana po rezygnacji jej sekretarza Janusza Niedzieli. Przez ostatni tydzień w TVP panowała dwuwładza, bo oba zarządy twierdziły, że są legalne.
Kim jest Farfał?
Piotr Grzegorz Farfał ma 30 lat. Z wykształcenia jest prawnikiem, od maja 2006 roku wiceprezesem TVP, a od 19 grudnia 2008 – pełni obowiązki prezesa.
Do TVP trafił z rekomendacji Ligi Polskich Rodzin za koalicji PiS-LPR-Samoobrona. Wybór 28-letniego wówczas prawnika, bez większych sukcesów politycznych (w 2002 roku z ramienia LPR kandydował w wyborach samorządowych, w 2005 – parlamentarnych, w obu bez sukcesu) oraz bez wykształcenia medialnego na wiceprezesa TVP wzbudził sporo kontrowersji. Zwłaszcza ze względu na młodość Farfała.
"GW": to były neonazista
"Gazeta Wyborcza" napisała, że na początku lat 90-tych Farfał był skinheadem oraz członkiem znanego z antyżydowskich upodobań Polskiej Wspólnoty Narodowej Bolesława Tejkowskiego. Potem wstąpił do Stronnictwa Narodowego "Szczerbiec" i redagował neonazistowski zin "Front", w którym publikowano m.in. teksty o tym, że "Represje w stosunku do Żydów są rzeczą konieczną".
Następnie Farfał związał się z Narodowym Odrodzeniem Polski oraz LPR, gdzie został redaktorem "Wszechpolska". Wiceprezes TVP wszystkiemu zaprzeczył i zapowiadał oskarżenie "GW" o naruszenie dóbr osobistych. W maju 2008 Sąd Okręgowy w Warszawie nieprawomocnie oddalił pozew Farfała.
Źródło: TVN24, PAP