Na posiedzeniu komisji sprawiedliwości nie dzieje się nic nadzwyczajnego poza tym, co robi opozycja - mówił poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk. - To mówi przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwość - odpowiedziała wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak (Nowoczesna). Jak zaznaczyła, "na komisji można zobaczyć tylko jednego lub dwóch posłów, którzy współuczestniczą w pracach komisji, przedstawiając poprawki".
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka od wtorkowego wieczoru rozpatruje zgłoszony przez prezydenta Andrzeja Dudę projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Obrady komisji wznowiono w środę o godzinie 9. Posiedzenie komisji jest zaplanowane także na czwartek.
"Nieustanne zasypywanie wnioskami formalnymi, przerywanie, krzyki"
Do prac nad projektem odnieśli się w "Tak jest" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak (Nowoczesna) i poseł Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS).
- Tu [na posiedzeniu komisji sprawiedliwości - red.] się nie dzieje nic nadzwyczajnego poza tym, co robi opozycja - ocenił Szymon Szynkowski vel Sęk.
- To, co dzieje się między posłami Prawa i Sprawiedliwości a panią minister Anną Surówką-Pasek i panią Zofią Romaszewską, to jest czasami różnica poglądów. Natomiast to, co obserwuję ze strony opozycji - nieustanne zasypywanie wnioskami formalnymi, przerywanie, krzyki - ma na celu tylko odłożenie i przedłużenie prac. To jest coś nie do zaakceptowania - mówił.
- To mówi przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwość - odpowiedziała Barbara Dolniak. Jak zaznaczyła, na komisji można zobaczyć tylko jednego lub dwóch posłów, którzy współuczestniczą w jej pracach, przedstawiając poprawki. - Pozostali sprowadzają swoje uczestnictwo do głosowania - powiedziała.
"Każdemu się zdarza chwila nieuwagi"
W mediach społecznościowych opublikowano zdjęcie, na którym widać, jak podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości poseł PiS Marek Ast oglądał mecz na tablecie. Zdjęcia były szeroko komentowane przez internautów. Poseł tłumaczył, że nie był to mecz, a tylko "fragmenty archiwalne".
Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział w komentarzu, że "każdemu się zdarza chwila nieuwagi i rozprężenia".
- Wie pan, jeżeli obraduje się ileś godzin... Posłowie Nowoczesnej też różne rzeczy oglądali na tabletach i różne esemesy pisali. Tego się nie należy czepiać przesadnie - stwierdził.
Barbara Dolniak w odpowiedzi podkreśliła, że "jest uczestnikiem tej komisji i nigdy jej się nie zdarzyło oglądać jakiegokolwiek meczu".
- To chwalebne, ale myślę, że chwila rozprężenia pani marszałek też się mogło zdarzyć. To jest ludzkie - powiedział poseł PiS.
Izba Dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym
Zdaniem wicemarszałek Sejmu "te ustawy (o KRS i SN - red.) już z założenia są sprzeczne z konstytucją". - Ustawa o KRS różnicuje władzę, a przecież mamy trójpodział władzy. A ustawa o Sądzie Najwyższym stwarza sytuację, że państwo z Sądu Najwyższego robicie trzecią instancję, tworzycie Izbę Dyscyplinarną, która staje się niezależną izbą - mówiła do posła PiS.
- Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego nie będzie miał żadnego wpływu na tę izbę, a Prezes Izby Dyscyplinarnej nieograniczone możliwości - komentowała Dolniak.
Jak dodała, do tej izby będą wskazywani nowi sędziowie, już wybrani przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Z kolei zdaniem Szymona Szynkowskiego vel Sęka "to ma być izba, która ma mieć szczególne zadania". - Do tej pory takiej izby w Sądzie Najwyższym nie było. Była duża potrzeba społeczna, żeby istniała, bo będzie przełamywała zmowę środowiskową, w ramach której nie wyciąga się konsekwencji wobec sędziów - stwierdził.
Jak powiedział, "zna wiele przypadków, gdzie sędziowie dopuszczają się nadużyć i następnie przez wiele lat nie ma środków dyscyplinarnych".
Autor: kb//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24