Jeżeli premier będzie reagować na coraz bardziej widowiskowe protesty to jest to złe rządzenie Polską - tak prof. Leszek Balcerowicz skomentował w "Faktach po Faktach" spotkanie Ewy Kopacz z z żonami górników z kopalni Kazimierz-Juliusz z Sosnowca. Ich mężowie zjechali w poniedziałek na pierwszą szychtę po prowadzonym w ostatnich dniach proteście. Premier zagwarantowała, że będzie monitorować problem górnictwa i wspierać jak najszybsze wdrożenie pakietu dla polskiego węgla.
Górnikom udało się także wywalczyć obietnicę wypłaty zaległych pensji i wykupu mieszkań zakładowych. Będzie to wymagało dofinansowania od państwa w wysokości 100 mln zł.
Profesor Leszek Balcerowicz stwierdził, że to tylko "przykrywanie problemów". - Młodym ludziom się to nie podoba. Istotą sprawy jest to, że ma się wpakować 100 mln zł, społecznych pieniędzy, w kopalnie, z których nie da się wydobywać bez strat. Drobna część tych pieniędzy mogłaby być wydana na szkolenia dla tych górników, żeby mogli podjąć pracę gdzie indziej. Ale tego się nie robi - podkreślił.
Niemoralne zachowanie
Zdaniem byłego premiera takie zachowanie jest niemoralne. - Po pierwsze, bo to są społeczne pieniądze. Po drugie to jest nierówność, w Polsce prace tracą setki tysięcy ludzi i setki tysięcy ludzi je odzyskują, czy pani premier będzie zapraszać wszystkie żony czy mężów? - zapytał retorycznie. Podkreślił, że sam wygrał 17 lat temu wybory na Śląsku, więc z górnikami miał do czynienia. - Ja nie podlizywałem się górnikom, ja mówiłem, że potrzebna jest restrukturyzacja, że trzeba ograniczać zatrudnienie w kopalniach, a wygrałem z Krzaklewskim, który był przywódcą związkowym - przypomniał. I dodał: - Ludzie na Śląsku od tego czasu nie zgłupieli, są równie mądrzy jak obecnie, dużo ludzi jest w stanie odróżnić przekaz fałszywej dobroczynności, rozdawania publicznych pieniędzy, od przekazu prawdy. Trzeba pokazać ludziom, co trzeba zrobić. Rozdawanie publicznych pieniędzy nie jest sposobem, aby uchronić Polskę od spowolnienia tempa rozwoju gospodarki - zaznaczył.
"Te pieniądze pomogłyby gdzie indziej, ale to nie będzie widowiskowe"
Balcerowicz zauważył, że pieniądze, które mają zostać wydane "na górników", mogłyby być spożytkowane w inny sposób. - Te 100 mln zł można wydać inaczej, na przykład na pomoc prawną dla biednych ludzi, w Polsce wielu osób nie to nie stać, te pieniądze bardzo by pomogły, ale to nie będzie widowiskowe. Tymczasem premiera trzeba rozliczać z rządzenia Polską, a nie z takich widowiskowych scen - podkreślił.
Kilkakrotnie zaznaczył, że nie podoba mu się decyzja Kopacz. W jego opinii doprowadzi to tylko do tego, że część wyborców odwróci się od Platformy. - Nie należy w to brnąć i tracić głosów. Ludzie, którzy lubią takie gesty i tak zagłosują na PiS. Ludziom, którym się to nie podoba nie zagłosują na PO. To jest droga donikąd. Nie życzyłbym ani sobie, ani innym żebyśmy mieli dwie partie o podobnym programie, na dodatek złym programie - podkreślił.
Autor: eos/kka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24