- Kaczyński ostatnio powiedział prawdę, bo mu się zdarza przypadkiem. Mianowicie powiedział, ze PiS prowadzi Polskę w przeciwnym kierunku do poprzedników. To znaczy do socjalistycznej dyktatury - powiedział były wicepremier i minister finansów, profesor Leszek Balcerowicz w niedzielę podczas demonstracji przeciwko zmianom w sądownictwie.
- Co to był socjalizm? To była totalna władza jednej partii, która nie mogła być pogodzona z podziałem władz. Najważniejszą częścią podziału władzy jest oddzielenie wymiaru sprawiedliwości od polityków na czele z niezależnością sądów - mówił Balcerowicz.
- Dyktaturę odróżnia od rządów prawa to, że wymiar sprawiedliwości łącznie z sądami jest w rękach władzy politycznej. Nie ma wtedy rządów prawa - oświadczył były minister. - My na razie mamy do czynienia z tworzeniem instytucji dyktatury. Nie możemy na to pozwolić i nie pozwolimy, to od nas zależy - zapewnił.
"Własność państwa to władza polityków nad ludźmi"
- Socjalizm to były zniewolone media, część z nas pamięta co to było - kłamstwo, insynuacje i próby zastraszania. Socjalizm to było społeczeństwo obywatelskie stające w kolejkach, bo była zniewolona gospodarka - oznajmił Balcerowicz.
- Własność państwa to władza polityków nad ludźmi. Patrzcie jakie komunikaty wydają Orlen albo Lotos. Oni mówią, że ceny nie wzrosną, bo oni wezmą to na siebie. Te państwowe spółki są częścią tuby propagandowej. Tak to działa, jeżeli się przejmuje gospodarkę. Poza tym gospodarki upolitycznionej, czyli państwowej, nie da się pogodzić z demokracją, bo każdego można wyrzucić, jeżeli jest nieposłuszny - dodał.
Członkowie Komitetu Obrony Demokracji, politycy opozycji oraz inne osoby sprzeciwiające się zmianom w sądownictwie proponowanym przez Prawo i Sprawiedliwość, protestują przed Sejmem.
Autor: arw/sk / Źródło: tvn24