Sejmowa komisja zdrowia poparła w nocy poprawki do projektu noweli ustawy refundacyjnej. Zgłosił je klub PO. Zakładają one m.in. abolicję dla aptekarzy za realizację nieprawidłowo wystawionych recept. Za chaos z wprowadzeniem ustawy refundacyjnej przeprosił minister zdrowia. - Jestem w stanie powiedzieć każdemu, kogo ten chaos dotknął: przepraszam - powiedział w sejmowym wystąpieniu Bartosz Arłukowicz.
Arłukowicz przeprosił pacjentów oraz lekarzy i aptekarzy za emocje i wszystkich tych, "którzy przez ten chaos musieli przejść".
- Tak, jak wielokrotnie musiałem przepraszać swoich małych pacjentów za to, że musiałem sprawić im chwilowy ból, żeby potem móc im pomóc - mówił z trybuny sejmowej.
Wspólny nadzór
Zaapelował też do wszystkich posłów, aby "zagłosowali za nowelizacją ustawy, która jest nowelizacją oczekiwaną przez pacjentów, lekarzy i aptekarzy".
- Odpowiedzialność wspólnego spojrzenia na państwo (...) nakazuje mi prosić państwa o to, byśmy wspólnie nadzorowali to, jak ta ustawa będzie wchodziła w życie. Bo ona dotyka każdego człowieka - zwrócił się minister do posłów.
Dziś trzecie czytanie
W nocy sejmowa komisja zdrowia poparła zgłoszone do niej poprawki. Dzięki temu jeszcze piątek może odbyć się trzecie czytanie projektu. Pierwsza ze zgłoszonych przez PO poprawek zakłada wprowadzenie procedury odwoławczej dla aptek po kontroli NFZ. Kolejna - abolicję dla aptekarzy dotyczącą realizacji nieprawidłowo wystawionych recept. Abolicja dotyczy recept wystawionych przed dniem wejścia w życie proponowanej nowelizacji. Umorzone mają zostać rozpoczęte w tej sprawie postępowania.
Abolicję oraz umorzenie wszczętych postępowań zakładała także poprawka PiS.
Aptekarze zapowiedzieli protest
Poprawki PO realizują część postulatów Naczelnej Rady Aptekarskiej. Domaga się ona także skreślenia zapisu, który mówi o tym, że farmaceuta jest zobowiązany do zwrotu kwoty refundacji w przypadku każdego naruszenia rozporządzenia ws. recept. To rozwiązanie byłoby równorzędne z zapisami niekarania lekarzy za niewłaściwie wypisane recepty.
Bez kar dla lekarzy
Nowelizacja ustawy refundacyjnej uchyla zapisy przewidujące kary dla lekarzy, którzy niewłaściwie wypisują recepty. Zgodnie z nowelą, z ustawy refundacyjnej zostanie usunięty ustęp 8 art. 48 - przewidywał on, że jeśli lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami.
Chodzi o przypadki wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych, a także niezgodnie z uprawnieniami pacjenta. Lekarze, którzy do chwili wejścia w życie nowych przepisów wystawili taką receptę, będą objęci abolicją.
Protest trwa
Ministerstwo Zdrowia proponuje też zmianę rozporządzenia ws. recept. Lekarze nie musieliby wpisywać na recepcie poziomu odpłatności za leki mające jeden poziom refundacji. Leków, które będą wymagały wpisania przez lekarza na recepcie poziomu refundacji, będzie ok. 200. Takich rozwiązań domagały się organizacje medyków, którzy prowadzą protest pieczątkowy oraz Naczelna Rada Lekarska.
Jednak OZZL i Porozumienie Zielonogórskie podkreślają, że zawieszą protest dopiero wtedy, kiedy znany będzie harmonogram wprowadzania zmian.
Częstsze obwieszczenia
W projekcie noweli ustawy refundacyjnej wprowadzono też możliwość ogłaszania kolejnych obwieszczeń z listą leków refundowanych "co najmniej raz na dwa miesiące", czyli częściej niż według obecnych przepisów przewidujących sztywny termin - "co dwa miesiące".
Istotną zmianą jest także wprowadzenie możliwości objęcia refundacją leku, który ma wskazania do stosowania, dawkowania lub sposobu podawania inne niż jest to określone w jego charakterystyce.
Zmieniono także sposób naliczania marży detalicznej dla leków i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego sprowadzanych z zagranicy.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ PAP/G.Hrechorowicz