Szef kancelarii premiera Tomasz Arabski przyznał, że Jarosław Kaczyński podpisał 26 czerwca pewien dokument, mający związek z okupacją jego kancelarii przez pielęgniarki. Nie chciał jednak powiedzieć, jaką treść zawierał, bo jest to dokument tajny. - Pismo było podpisane tego samego dnia, którego pielęgniarki opuściły budynek KPRM - wyjawił w TVN24.
Arabski nie ma pewności, czy premier podpisał pismo przed, czy po wyjściu pielęgniarek z kancelarii. - Nie przypominam sobie godziny, o której pielęgniarki wyszły, ale pismo podpisane przez Kaczyńskiego zostało zarejestrowane w kancelarii około godziny 11 - powiedział szef kancelarii premiera Donalda Tuska.
Pismo było podpisane 26 czerwca, czyli wtedy, gdy pielęgniarki opuściły budynek KPRM Arabski
Kaczyński: bez komentarza Jarosław Kaczyński podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Nowym Sączu odmówił komentowania doniesień radia.
Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw... Kaczak o zarz
- Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw, a zajmować się jakimiś bzdurami, zupełnie drobnymi wydarzeniami - powiedział były premier.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił również, że prokuratorskie śledztwo ws. zagłuszania rozmów pielęgniarek podczas ich ubiegłorocznego protestu jest nadużyciem "samym w sobie".
Sprawę zagłuszania bada prokuratura Sprawą zagłuszania rozmów telefonicznych pielęgniarek, które w zeszłym roku okupowały Kancelarię Premiera, zajmie się Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Taką decyzję po przeanalizowaniu zawiadomienia w tej sprawie podjęła warszawska prokuratura apelacyjna. Zawiadomienie zostało skierowane przez szefa MSWiA.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24