Farmaceuci najprawdopodobniej nie będą zamykać swoich aptek na godzinę każdego dnia. Chcą zrezygnować - jak powiedziała przewodnicząca VI Krajowego Zjazdu Aptekarzy Bożena Śliwa - z takiej formy protestu. Ostateczny komunikat w tej sprawie pojawi się w sobotę wieczorem lub niedzielę rano.
Dotychczas w ramach protestu codziennie o godzinie 13 część indywidualnych aptek była zamykana na godzinę. W każdej protestującej placówce pojawiły się plakaty z informacją o postulatach aptekarzy.
Wkrótce aptekarze mogą zakończyć swój protest. Już wczoraj pisaliśmy, że jak wynika z informacji TVN24, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej będzie rekomendował farmaceutom, by wstrzymali swoją akcję, aż do czasu wypracowania rozporządzeń do nowej ustawy refundacyjnej.
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który pojawił się na zjeździe aptekarzy, obiecał, że takowe powstaną, w oparciu konsultacje ze środowiskiem aptekarskim.
Przewodnicząca zjazdu, informując o możliwości zakończenia protestu, podkreśliła zarazem, że można mówić o końcu uciążliwości dla pacjentów. - Minister Arłukowicz zaprosił nas do rozmów. My tę wolę współpracy będziemy chcieli wykorzystać. Nie jesteśmy skłonni eskalować protestu w tym sensie, by cierpieli na tym pacjenci. Będziemy myśleli o takim rozwiązaniu, by usatysfakcjonowało zarówno środowisko, jak i pacjentów - powiedziała Śliwa.
Nie chcą kar
Rada Aptekarska domaga się zniesienia kar dla farmaceutów, którzy realizują niewłaściwie wypisane recepty. Wezwała ich do "rygorystycznego wymaganego przez obowiązujące przepisy prawa oraz umowę z NFZ badania formalnej poprawności recept lekarskich i wydawania leków refundowanych jedynie na podstawie recepty prawidłowo wystawionej". Oznacza to, że w przypadku, gdy na recepcie pojawią się nawet nieznaczne uchybienia, np. będzie brak wszystkich danych, pacjenci mogą mieć problemy z wykupieniem leku z przysługującą im zniżką.
Tydzień temu posłowie przychylili się do postulatu lekarzy i znowelizowali ustawę, usuwając z niej zapisy przewidujące kary finansowe za niewłaściwe wypisywanie recept. Nie zrobili tego jednak w przypadku aptekarzy - kary za wydawanie pacjentom leków z błędnie wypisanej recepty zostały utrzymane. NRA sprzeciwia się tym przepisom, argumentując, że jest to nierówne traktowanie farmaceutów i lekarzy. W czwartek nowelę bez poprawek przyjął Senat, w poniedziałek ma ja podpisać prezydent.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24