Komentarz nie był skierowany przeciwko rozwodom, przeciwko samotnym rodzicom tylko przeciwko koncepcji małżeństw jednopłciowych i przyznawaniu im uprawnień do adopcji dzieci - mówił w "Kropce nad i" Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy. Odniósł się do słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, że "rodzinę widzimy tak: jedna kobieta, jeden mężczyzna w stałym związku i ich dzieci". Prezes Fundacji Batorego Aleksander Smolar ocenił, że Kaczyński przedstawił "pewną rygorystyczną wizję jednostki, rodziny, społeczeństwa", którą "chce społeczeństwu narzucić jako zasadę dyrektywną".
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy Andrzej Zybertowicz stwierdził w "Kropce nad i", że Kaczyński podziwia "heroizm tych samotnych rodziców, którzy wzięli na swoje barki wychowanie dzieci (...) i jego komentarz nie jest skierowany przeciwko rozwodom, przeciwko samotnym rodzicom".
Wyjaśnił, że słowa Kaczyńskiego "były skierowane przeciwko koncepcji małżeństw jednopłciowych i przeciwko przyznawaniu tym małżeństwom uprawnień do adopcji dzieci".
"Rygorystyczna wizja jednostki, rodziny, społeczeństwa"
Prezes Fundacji Batorego Aleksander Smolar powiedział, że jest gotów przyznać część racji Zybertowiczowi, że "na pewno prezes Kaczyński nie miał na myśli potępienia ludzi, na przykład samotnych matek, które wychowują dzieci, tym niemniej oczywiście on przedstawił pewien model nie tylko rodziny, ale narodu, państwa".
- Tego nie można oddzielić równocześnie od tego, co powiedział, że nawet ateiści powinny uznać, że katolicyzm jest podstawą (...) nazwijmy to kultury duszy narodowej - ocenił.
- Kościół był i jest głosicielem i dzierżycielem jedynego, powszechnie znanego w Polsce systemu wartości - mówił w sobotę w Lublinie Kaczyński. - Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest nihilizm i ten nihilizm my odrzucamy - dodał.
Smolar powiedział w "Kropce nad i", że nie można poważnie traktować stwierdzenia, że "alternatywą jest tylko nihilizm". - Są wyznawcy różnych religii i ludzie niewierzący, którzy wykazywali heroizm i przywiązanie do wartości, godne podziwu - podkreślił.
- To jest pewna rygorystyczna wizja jednostki, rodziny, społeczeństwa i tę wizję, (o której) można powiedzieć, że to jest tradycyjna wizja Kościoła katolickiego, Jarosław Kaczyński chce społeczeństwu narzucić jako taką zasadę dyrektywną - ocenił.
Dodał, że "to nie znaczy, że on chciałby wykluczyć ludzi, którzy nie podzielają" tej wizji.
"Kto próbuje oderwać Kościół i katolicyzm, jest ślepy na rzeczywistość"
- Sądzę, że Jarosław Kaczyński uważa i powiedział to wprost, że nieważne jest jaki jest stosunek do wiary w ogóle i do religii chrześcijańskiej, ważne jest jaki jest stosunek do roli chrześcijaństwa w dziejach Polski - powiedział Zybertowicz.
Dodał, że "ktoś, kto nie docenia tej roli dla polskości, to zaprzecza tej roli". - Kto próbuje oderwać Kościół i katolicyzm to jest ktoś, kto jest ślepy na rzeczywistość - mówił Zybertowicz, interpretując słowa prezesa PiS.
Autor: js/kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24