W samolocie prezydenta Andrzeja Dudy, którym miał wracać ze swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych, doszło do usterki. W związku z tym do lotu powrotnego zostanie wykorzystany zapasowy samolot, przez co lekko zmieni się plan podróży.
W samolocie Boeing 737, którym podróżuje prezydent, doszło do drobnej usterki. Chodzi o awarię systemu pokładowych monitorów dla załogi. W związku z tym maszyna wróci do Polski, ale bez pasażerów - przekazał przebywający w USA reporter TVN24 Sebastian Napieraj.
W tej sytuacji konieczne będzie wykorzystanie innego samolotu Boeing 737, który zgodnie z instrukcją HEAD poleciał do USA jako opcja zapasowa. - Właśnie tym samolotem będzie wracał prezydent wraz z delegacją, z dziennikarzami - poinformował Napieraj.
W konsekwencji lekko zmieni się plan powrotnej podróży prezydenta - konieczne będzie międzylądowanie, aby uzupełnić zapasy paliwa. Ma się ono odbyć na Azorach.
Dalsze plany prezydenta nie są zagrożone. W czwartek Andrzej Duda ma się spotkać z Jensem Stoltenbergiem w Brukseli.
Jako pierwszy o sprawie poinformował dziennik "Fakt".
Źródło: TVN24