Ocenie zagrożeń bezpieczeństwa europejskiego wynikającego z sytuacji w regionie i przyszłorocznemu szczytowi NATO w Warszawie była poświęcona czwartkowa rozmowa prezydenta elekta Andrzeja Dudy z sekretarzem generalnym Sojuszu Jensem Stoltenbergiem.
Krzysztof Szczerski, który doradza Dudzie w sprawach zagranicznych, powiedział po spotkaniu prezydenta elekta z szefem NATO, że dotyczyło ono oceny zagrożeń wobec społeczeństwa europejskiego i światowego wynikających z sytuacji w naszym regionie oraz realizacji postanowień szczytu w Newport. Dodał, że dużo uwagi poświęcono perspektywie szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku.
- Prezydent Duda podkreślał, że oczekujemy jako Polska, iż szczyt w Warszawie będzie miał ambitną agendę. Będzie dalszym krokiem w kierunku przesuwania potencjału obronnego NATO na terytorium środkowej Europy. Tej geograficznej adaptacji sił NATO wobec nowych wyzwań, które pojawiły się w naszym regionie - powiedział Szczerski. Jak dodał, Duda miał też stwierdzić, że perspektywa szczytu NATO w Warszawie jest "perspektywą dalszego rozbudowywania różnych form obecności Sojuszu na terytorium Europy Środkowej i Wschodniej, tak, żeby zwiększyć świadomość, także społeczną, bezpieczeństwa gwarantowanego także Polsce przez NATO oraz przez dużą, silną, zmodernizowaną polską armię".
- Prezydent podkreślił także swoje przekonanie o tym, że wydatki obronne Polski będą utrzymane na wysokości 2 proc. PKB i ta granica będzie w najbliższych latach utrzymana - podkreślił Szczerski. Dodał, że Andrzej Duda zapowiedział, iż będzie także gwarantował, że wydatki modernizacyjne na polską armię będą trafiać do polskiego przemysłu po to, żeby uprzemysłowienie dokonywało się przez modernizację polskiego przemysłu obronnego.
Przed spotkaniem z Dudą sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Ćwiczenia "Noble Jump"
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg jest w Polsce w związku z ćwiczeniami NATO "Noble Jump" w Lubuskiem. Potrwają one do piątku. Ich celem jest sprawdzenie zdolności operacyjnej Połączonych Sił Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowości (Very High Readiness Joint Task Force, VJTF), nazywanych "szpicą" Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Stoltenberg podczas rozmowy w reporterem "Faktów" TVN w Żaganiu, gdzie dzisiaj obserwował ćwiczenia podkreślił, że NATO nie widzi żadnego zagrożenia wobec któregokolwiek z członków. Podkreślił jednak, że Sojusz jest świadomy zmieniającego się środowiska, które jest "coraz bardziej wymagające w sprawie bezpieczeństwa". Wyjaśnił, że chodzi o zagrożenie nadciągające z południa: Państwo Islamskie i rebelię w Afryce Północnej.
Podkreślił, że innym wyzwaniem jest "ostrzejsza polityka ze strony Rosji". - Rosja odpowiada za konflikt, jaki ma miejsce na Ukrainie, dokonując nielegalnej aneksji Krymu oraz destabilizując sytuację na wschodzie kraju. W związku z tym NATO musi odpowiedzieć - wskazał.
I wyjaśnił: - Istotą Sojuszu jest ochrona każdego członka przed zagrożeniami, dlatego musimy się dostosować do zmieniającego się środowiska bezpieczeństwa.
Autor: js/ja / Źródło: TVN24, PAP