Putin daje Rosjanom takie dziedzictwo, jakie kiedyś Hitler zostawił Niemcom. To jest bardzo smutne, bo z tego się długo wychodzi - powiedział w sobotę we Wrocławiu ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Dyplomata wziął udział w uroczystości wręczenia nagrody Jana Nowaka-Jeziorańskiego Stowarzyszeniu "Memoriał". Przekonywał, że "bardzo ważne jest wspieranie Ukrainy, wspieranie aktywistów takich jak "Memoriał", wspieranie polskich wysiłków w pomaganiu Ukrainie".
Międzynarodowe Stowarzyszenie Historyczno-Oświatowe, Dobroczynne i Obrony Praw Człowieka "Memoriał", walczące o pamięć o ofiarach represji radzieckich, otrzymało Nagrodę Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Wyróżnienie wręczono w sobotę we Wrocławiu.
Wśród gości obecnych w siedzibie Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu znalazł się ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. - Ameryka przytula Ukrainę i ją wspiera w walce o wolność. Prezydent Joe Biden wspiera "Memoriał" - powiedział dyplomata w rozmowie z Piotrem Marciniakiem z TVN24.
"Putin daje Rosjanom takie dziedzictwo, jakie kiedyś Hitler zostawił Niemcom"
Jak mówił Brzezinski, strategią Ameryki było "wciągnąć Rosję do zachodniego świata, zachodniego bizensu, zachodniego podejścia".
- Niektórzy Rosjanie naprawdę chcą do tego dołączyć i bardzo mi jest przykro, bo tak naprawdę Putin trzyma ich w garści. Putin daje Rosjanom takie dziedzictwo, jakie kiedyś Hitler zostawił Niemcom. To jest bardzo smutne, bo z tego się długo wychodzi. Tu nie chodzi o Rosjan, tu chodzi o liderów Rosji - podkreślił ambasador.
Przekonywał, że "bardzo ważne jest wspieranie Ukrainy, wspieranie aktywistów takich jak "Memoriał", wspieranie polskich wysiłków w pomaganiu Ukrainie". - My jesteśmy w tej walce razem z Ukraińcami. To jest ukraińska wojna przeciwko Rosji, ale my w tej wojnie jesteśmy z nimi, będziemy im dalej dostarczać uzbrojenie - zapowiedział dyplomata.
"Świat nigdy tak poważnie nie podchodził do historii"
Jak mówił, celem USA jest to, by "Ukraińcy wygrali i wyrzucili każdego rosyjskiego żołnierza ze swojego kraju". - To jest oczywiste, że wspieramy Ukraińców, ale też wspieramy w każdy możliwy sposób wysiłki dyplomatyczne - zaznaczył. - Jeżeli moglibyśmy przemówić do racjonalności Rosjan, to my to postaramy się zrobić. Bo ta wojna musi się skończyć. Zbyt dużo jest na stole, zbyt wiele można popsuć - stwierdził Brzezinski.
W jego ocenie "Ukraińcy pokazują, że są bardzo dobrzy w walce i mają o wiele lepiej zorganizowaną armię, niż im się wydawało, a teraz są jeszcze lepiej wyposażeni niż kiedykolwiek wcześniej". - Mają ogromną charyzmę i mają odwagę stracić życie w walce z Rosjanami, Rosjanie się ich boją - zauważył ambasador.
- To świat wybiera, czy chce demokracji czy autorytarnych rządów. Teraz widzimy, że wielkie supermocarstwa mogą zastraszać małe kraje, w których ludzie żyją w świecie, gdzie wolność i niezależność powinna być szanowana. Świat nigdy tak poważnie nie podchodził do historii - oznajmił Brzezinski.
Podkreślił, że hasło "Nigdy więcej" musi coś znaczyć. - To nie może być tylko slogan. To musi pociągnąć za sobą coś więcej. Opis tego, co działo się w Buczy, w Mariupolu, z dziećmi, z kobietami, to nigdy nie powinno się wydarzyć - oświadczył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24