Ambasador RP w Berlinie Andrzej Przyłębski w odpowiedzi na list przewodniczącego Centralnej Rady Żydów w Niemczech napisał, że nie podziela obaw o znowelizowaną ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej, ale zasugerował doprecyzowanie pojęcia "naród polski" przez Trybunału Konstytucyjny. Ambasador Przyłębski prywatnie jest mężem prezes Trybunału Konstytucyjnego, Julii Przyłębskiej.
Polski dyplomata odniósł się już do listu Josefa Schustera w udzielonym 9 lutego wywiadzie dla niemieckiej rozgłośni Deutsche Welle, argumentując, że w sporze o ustawę zaszło nieporozumienie.
"Rozumiem Pańskie zatroskanie, iż kary mogą dotknąć osoby ocalałe z Zagłady czy też ich potomków - nie podzielam jednak takich obaw. W tym aspekcie ustawa mówi jasno: chodzi o przypadek, w którym ktoś oskarżałby o współpracę z Trzecią Rzeszą cały polski naród i polskie państwo. A współpraca taka, jak Panu wiadomo, nigdy nie miała miejsca" - napisał Przyłębski w adresowanym do Schustera liście również datowanym na 9 lutego.
"Rozumiem, iż użyty w ustawie termin 'naród polski' nie jest tak jednoznaczny jak 'państwo polskie', mimo to Pańskie obawy uważam jednak za nierealne" - dodał. "Może polski Trybunał Konstytucyjny doprecyzuje ustawę w tym miejscu tak, by wykluczyć nieporozumienia" - zasugerował ambasador.
Zdaniem ambasadora za pojedyncze, choć może nawet liczne czyny Polaków wymierzone przeciwko Żydom, współodpowiedzialność ponoszą niemieccy okupanci.
"Poprawna ocena intencji ustawy"
Relacje z Jedwabnego i podobne opisy "nie stanowią problemu, o ile mieszczą się w ramach wytyczonych przez fakty i nie zawierają uogólnień w rodzaju 'naród polski'" - dodał, przypominając, że ustawa dopuszcza wypowiedzi naukowe i artystyczne.
Jednocześnie ambasador podziękował Schusterowi za "zwarty, acz jednocześnie głęboki i zgodny z prawdą opis sytuacji w Polsce okupowanej przez Niemcy" oraz "poprawną ocenę intencji ustawy".
"Celem było faktycznie wyeliminowanie z publicznego dyskursu takich sformułowań jak 'polskie obozy koncentracyjne w czasie II wojny światowej' oraz 'Polska uczestniczyła w Holokauście'. Tego rodzaju sformułowania są bowiem nie tylko błędne z historycznego punktu widzenia. Wyrządzają one ogromną szkodę reputacji i wizerunkowi naszego narodu" - podkreślił Przyłębski.
"Rząd Rzeczypospolitej Polskiej ma na celu w pierwszym rzędzie prawdę historyczną, która musi stanowić fundament pamięci o Holokauście. Pamięć o tym, co się wydarzyło, powinna nas łączyć, nie dzielić" - zaapelował.
W liście z 5 lutego Centralna Rada Żydów w Niemczech (ZdJ) wyraziła zaniepokojenie nowelą ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej i wezwała polskie władze do jej zmiany tak, by nie weszła w życie w obecnym kształcie.
Kontrowersyjna ustawa została 6 lutego podpisana przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, który jednocześnie postanowił skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej.
Autor: JZ//now / Źródło: PAP