- Dostrzegam po prostu zmianę personalną - stwierdził w rozmowie z TVN24 adwokat Łukasz Chojniak, komentując złożony w środę wieczorem projekt ustawy o Sądzie Najwyższym.
- Jestem wysoce zatrwożony ideą, która została zaprezentowana [w projekcie - red.]. To oczywiście idzie kompletnie w poprzek trójpodziału władzy - powiedział.
Podkreślił, że minister sprawiedliwości, który - zgodnie z projektem - wybierze nowych sędziów Sądu Najwyższego, "dostaje władzę i to władzę daleko idącą", która może być nieporównywalna "z władzą jakiegokolwiek ministra sprawiedliwości w innym kraju europejskim".
- Będzie mógł wpływać na swobodne kształtowanie składu Sądu Najwyższego. Składu rozumianego w ten sposób: kto w danym momencie jest sędzią orzekającym w Sądzie Najwyższym - wyjaśnił Chojniak.
Mecenas zwrócił uwagę na pewien paradoks: minister sprawiedliwości - dzięki ustawie PiS - jest także prokuratorem generalnym. Wyjaśnił, że prokurator generalny jest stroną postępowań przed Sądem Najwyższym, bo składa m.in. kasacje w sprawach karnych. - Do czego dochodzi? Strona tego postępowania na sali sądowej dostaje władzę decydowania, czy dany sędzia, który orzeka w sprawie, będzie w przyszłości dalej sędzią Sądu Najwyższego, czy też tym sędzią Sądu Najwyższego nie będzie - powiedział. - Już tylko to powinno budzić daleko idące obawy.
Chojniak powiedział, że ma "najdalej idące obawy, kto trafi do Sądu Najwyższego" w związku z tym, że w wyborze sędziów będą "maczać palce politycy".
"Chodzi po prostu o to, ażeby zmienić skład personalny"
Chojniak, pytany o uzasadnienie projektu, w którym napisano, że po zmianach "Sąd Najwyższy stanie się de facto zupełnie nowym sądem tak w charakterze ustrojowym, jak funkcjonalnym", stwierdził, że "nie dostrzega tutaj niczego, jeżeli chodzi o nowy ustrój". - Przetasowanie izb Sądu Najwyższego nie jest żadną zmianą ustrojową. To jest po prostu inna organizacja wewnętrzna - stwierdził. - Dostrzegam po prostu zmianę personalną.
I dodał: - Gdyby tak do końca ogołocić to uzasadnienie z wzniosłych słów, które się dobrze czyta, to nie chodzi tutaj - w mojej ocenie przynajmniej - o zmianę ustrojową, tylko chodzi po prostu o to, ażeby zmienić skład personalny.
Projekt ustawy autorstwa PiS
PiS złożył w środę w Sejmie projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Zakłada on, że po wejściu w życie ustawy sędziowie SN, powołani na podstawie dotychczasowych przepisów, przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości.
Projekt pojawił się na stronach Sejmu w środę późnym wieczorem. Wraz z uzasadnieniem liczy 139 stron, został już mu nadany numer.
Autor: pk/sk/jb / Źródło: TVN24, PAP