Nie można wybierać sobie projektów, które komuś się podobają. Unia Europejska to są pewne zasady. Francja ze swoimi propozycjami je łamie - powiedział w "Kropce nad i" wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Odniósł się do wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który powiedział, że "Europa nie jest supermarketem".
Emmanuel Macron oceniał, że "kraje Europy, które nie przestrzegają reguł, muszą ponieść wszelkie polityczne konsekwencje". - Gdy słyszę dziś niektórych przywódców politycznych z Europy Wschodniej, to zdradzają oni Europę - mówił.
Adam Bielan zauważył, że w wywiadzie prezydent Francji nie wymienia Polski. - Mówi o grupie państw wschodnioeuropejskich - podkreślił.
Ocenił, że te słowa są "niestety refleksją takich częstych nastrojów na zachodzie Europy, również we Francji, że rozszerzenie Unii Europejskiej w 2004 roku o grupę państw ze Wschodu było błędem. Że zamiast rozszerzać się na wschód, należało pogłębiać integrację".
Bielan zgodził się ze słowami Macrona, że "Unia Europejska to nie jest supermarket". - Nie można wybierać sobie projektów, które komuś się podobają (...). Unia Europejska to są pewne zasady, na przykład zasady wspólnego rynku - podkreślił.
Stwierdził przy tym, że zasady te łamie "swoimi propozycjami" między innymi sama Francja. Jako przykład podał ograniczanie polskim przedsiębiorcom transportowym dostępu do wspólnego rynku.
- Wiele krajów Unii Europejskiej, na przykład Niemcy, łamią zasady solidarności, budując razem z Rosją Władimira Putina drugą już nitkę gazociągu Nord-Stream - zaznaczył. Dodał, że jest to przedsięwzięcie wymierzone w bezpieczeństwo całego regionu.
Szyszko "kocha Puszczę"
Bielan skomentował także sprawę Puszczy Białowieskiej. Minister środowiska Jan Szyszko powiedział w środę w Sejmie, że w 2014 r., łamiąc prawo, bezprawnie wpisano Puszczę Białowieską na listę światowego dziedzictwa przyrodniczego. Dodał, że sprawa jest w prokuraturze.
- O ile wiem z prywatnych rozmów z ministrem Szyszką, to on kocha Puszczę. Jego wypowiedź została źle odebrana - przekonywał Bielan.
W jego opinii Szyszce chodziło o to, że wpisanie Puszczy Białowieskiej na listę UNESCO utrudnia działania, które mają za zadanie jej ratowanie.
- Nie znam szczegółów doniesienia, ale każdy urzędnik państwowy - jeżeli posiada informacje, że doszło do jakiegoś złamania przepisów - to musi złożyć takie zawiadomienie - mówił Bielan.
"Skandaliczne słowa"
Bielan ocenił wypowiedź Bodnara jako "skandaliczną". - Nie przypuszczałem, że może być autorem słów, które będą wykorzystywane dzisiaj za granicą przeciwko nam - powiedział.
Dodał, że jeżeli wysokiej rangi urzędnik mówi tego typu słowa, to same przeprosiny mogą nie wystarczyć.
Pytany, czy Bodnar powinien się honorowo podać do dymisji, powiedział: - Wydaje mi się, że rozumie on, że te słowa są fatalne.
Dodał, że Bodnar musi przemyśleć swoje zachowanie.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM "KROPKA NAD I":
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24