- Umowa ACTA może mieć niekorzystny wpływ na prawa obywatelskie w Polsce - uznała rzecznik praw obywatelskich, prof. Irena Lipowicz. Jak dodała, "może ona spowodować również brak równowagi między egzekwowaniem prawa własności intelektualnej a interesem społeczeństwa". Jej zdaniem, ACTA mogą zahamować rozwój społeczeństwa informacyjnego, a także spowodować zmianę polskiego prawa.
- Po starannej analizie możemy stwierdzić, że ACTA mogą mieć niekorzystny wpływ na poziom ochrony praw i wolności człowieka w Polsce. Liczne niejasności, stopień ogólności, nieprecyzyjność regulacji sprawia, że w kilku obszarach konkretnych praw człowieka będzie jednak musiało dojść do zmiany prawa, gdyby układ ACTA miał funkcjonować jako wiążące prawo międzynarodowe na terytorium Polski - oświadczyła we wtorek Lipowicz. Zdaniem rzecznik zmiany w polskim prawie spowodowane ACTA, mogłyby dotyczyć prawa karnego, cywilnego i administracyjnego.
ACTA mogą mieć niekorzystny wpływ na poziom ochrony praw i wolności człowieka w Polsce. Liczne niejasności, stopień ogólności, nieprecyzyjność regulacji sprawia, że w kilku obszarach konkretnych praw człowieka będzie jednak musiało dojść do zmiany prawa, gdyby układ ACTA miał funkcjonować jako wiążące prawo międzynarodowe na terytorium Polski prof. Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich
Ograniczenie praw
Rzecznik podkreśla, że kluczowe obszary, na które ACTA mogą mieć wpływ to: prawo do prywatności i ochrona danych osobowych, prawo do informacji, dostęp do dóbr kultury, wolność słowa, prawo do sądu oraz prawo własności. W ocenie RPO, mechanizmy przyjęte przez ACTA mogą mieć wpływ na ograniczenie praw jednostki w tych obszarach.
- W wielu wypadkach można mieć też poważne wątpliwości, czy wprowadzanie takich ograniczeń w demokratycznym państwie jest konieczne - podkreśliła rzecznik w swoim stanowisku dotyczącym ACTA. Dodała też, że ACTA może stać się hamulcem wszechstronnego rozwoju inicjatyw gospodarczych w internecie oraz procesu budowania społeczeństwa informacyjnego. - Jest to tym ważniejsze, że obecnie szeroki dostęp do informacji i wiedzy jest traktowany jako kluczowy warunek funkcjonowania innowacyjnej i konkurencyjnej gospodarki - uzasadniała Lipowicz.
Odniosła się także do rozwiązań ACTA zabezpieczających prawa jednostki. - Są często nieadekwatne, niewystarczające i niejednokrotnie pozostawione wyłącznie praktyce stosowania prawa, co budzi poważne obawy z punktu widzenia ochrony praw podstawowych i może wskazywać na ich de facto fasadowy charakter - twierdzi rzecznik.
Z prośbą do RPO o ocenę sytuacji związanej z ACTA zwrócił się na początku lutego prezydent Bronisław Komorowski. O stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie ACTA zostali poinformowani zarówno prezydent, jak i premier Donald Tusk.
Polska już nie chce ACTA
Lipowicz wyraziła także zadowolenie z ostatnich decyzji rządu w sprawie ACTA. Premier Tusk zapowiedział w piątek, że w Polsce nie będzie ratyfikacji ACTA w obecnym kształcie i przyznał, że w sprawie tej umowy nie miał racji. Poinformował też, że zaproponował przywódcom partii należących do frakcji Europejskiej Partii Ludowej w PE odrzucenie umowy w formie wynegocjowanej przez Komisję Europejską.
22 kraje unijne, w tym Polska, podpisały ACTA 26 stycznia w Tokio. O wstrzymaniu ratyfikacji ACTA zdecydowały rządy Polski, Czech, Łotwy i Słowenii; nie podpisały jej jeszcze Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i Słowacja. By umowa weszła w życie w Unii, musi zostać ratyfikowana przez PE oraz wszystkie kraje członkowskie. Dopiero wtedy ostateczną zgodę wydaje Rada UE (wstępną zgodę wydała jesienią ub.r.). 1 marca w PE ma się odbyć tzw. wysłuchanie dotyczące ACTA.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24