Prowokatorem z Wrocławia Pawłem Miterem, który przyznał do wykonania nagrań kompromitujących prezesa gdańskiego sądu Ryszarda Milewskiego, zajęła się ABW. Agencja zamierza złożyć zawiadomienia do prokuratury - pisze "Gazeta Wyborcza".
Paweł Miter o swoim udziale w sprawie sędziego Ryszarda Milewskiego opowiedział w sobotę tygodnikowi "Wprost". Zapewnił, że nie zrobił tego dla pieniędzy, lecz chciał pokazać "nieprawidłowości, uchybienia w wymiarze sprawiedliwości na Pomorzu".
Tłumaczył również, że najpierw zdobył telefon do sędziego i przeprowadził z nim kilka rozmów, podając się za asystenta szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego. Potem zgłosił się do redakcji "Gazety Polskiej Codziennie" i opowiedział o swoim planie wciągnięcia sędziego w rozmowę, z której będzie wynikało, że Milewski jest skłonny spotkać się w sprawie aresztowanego aferzysty Marcina P., szefa Amber Gold, i rozmawiać o posiedzeniu w sprawie przedłużenia jego aresztu.
"GPC" opublikowała w czwartek rozmowę z sędzią, zastrzegając, że ukryje tożsamość autora. Jednak w sobotę Miter przyznał się do autorstwa.
"Uderzenie wyprzedzające"?
Według źródeł w ABW - jak pisze "GW" - Miter, ujawniając się, dokonuje zabiegu "uderzenia wyprzedzającego". - W piątek mieliśmy zebrane materiały na 90 proc. wskazujące, że podawał się za urzędnika państwowego, a wcześniej sfałszował maila, który miał pochodzić od ministra Arabskiego, i wysłał go do sądu w Gdańsku - twierdzi rozmówca "GW" z ABW. Według niego w zawiadomieniu, które ma być dziś przesłane do prokuratury, Miterowi zarzuca się przestępstwo "powoływania się na wpływy" i fałszowania dokumentów. "GW" przypomina, że to druga tego typu sprawa prowadzona przez ABW. Agencja zbiera też materiały na temat fałszywki, którą Miter w sierpniu przekazał szefowi Amber Gold. Była to "notatka" o operacji, jaką ABW miała rzekomo prowadzić w sprawie działalności parabanku.
Marcin P. pokazywał ją na konferencji prasowej jako dowód, że służby chcą "zniszczyć jego firmę".
Autor: mac//kdj/k / Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: tvn24