Dziś prorocy także są obrzucani błotem, gdy tylko ośmielą się powiedzieć prawdę zobowiązującą do nawrócenia i przemiany tak w życiu osobistym, jak i w życiu publicznym - powiedział w niedzielę przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski Stanisław Gądecki. Odniósł się w ten sposób do krytyki wypowiedzi arcybiskupa Marka Jędraszewskiego o "tęczowej zarazie".
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki wygłosił w niedzielę homilię na stadionie w Chojnie (województwo wielkopolskie). Mówił między innymi o agresji wobec proroków, w nawiązaniu do historii proroka Jeremiasza.
- Dziś prorocy także są obrzucani błotem, gdy tylko ośmielą się powiedzieć prawdę zobowiązującą do nawrócenia i przemiany tak w życiu osobistym, jak i w życiu publicznym, trzeba więc ich oczernić, aby stracili autorytet i zamilkli - powiedział.
Gądecki stwierdził, że "tak postąpiono z błogosławionym Jerzym Popiełuszką, którego najpierw usiłowano zniesławić przy pomocy kłamstw i prowokacji, a gdy to się nie powiodło, związano go i wrzucono do Wisły".
Jego zdaniem, "coś podobnego dzieje się teraz z arcybiskupem Jędraszewskim".
- Dlaczego prorok bywa prześladowany? Bo przekazuje ludziom to, co mu Bóg powiedział, a nie to, co ludzie pragną usłyszeć. Ludzie zazwyczaj nie wierzą w proroctwa, które nie potwierdzają ich własnej opinii, stąd tłumy nie lubią prawdy - mówił duchowny w homilii.
Jędraszewski o "tęczowej zarazie"
Gądecki nawiązał do słów arcybiskupa Jędraszewskiego, który - odnosząc się 1 sierpnia w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego do kwestii LGBT - powiedział podczas mszy, że "czerwona zaraza już nie chodzi po naszej ziemi, ale pojawiła się nowa, neomarksistowska, chcąca opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa".
Do tych słów odnieśli się powstańcy warszawscy w wydanym kilka dni później oświadczeniu. Podpisali się pod nim wiceprezesi Związku Powstańców Warszawskich Halina Jędrzejewska oraz Zbigniew Galperyn.
"My niżej podpisani, żyjący jeszcze Powstańcy Warszawscy, wyrażamy nasze oburzenie w związku z wypowiedzią ks. Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego wygłoszoną w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego" - czytamy w oświadczeniu.
Powstańcy podkreślają, że nie wiedzą, ile wśród ich koleżanek i kolegów było "osób, którym Stwórca nadał cechy określane dzisiaj mianem LGBT".
"Wiemy tylko, że byli wśród nas, walczyli i umierali. I należy Im się pamięć, szacunek i modlitwa" - zaznaczają.
"Nie mają z tym nic wspólnego słowa wygłoszone przez Księdza Arcybiskupa, wobec których - jako chrześcijanie i koledzy Powstańcy - wyrażamy głęboki sprzeciw" - czytamy na końcu oświadczenia.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24.pl