Konfederacja razem z Trzecią Drogą "zablokowały" na Prezydium Sejmu mój wniosek o zajęcie się na bieżącym posiedzeniu Sejmu projektami ustaw dotyczącymi aborcji - mówił we wtorek wieczorem wicemarszałek Izby i współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Marszałek Szymon Hołownia przekonywał, że robi "absolutnie wszystko, żeby zwiększyć szanse na to, żeby ten Sejm w realny sposób zmienił sytuację kobiet w Polsce".
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował we wtorek w "Tak jest" w TVN24, że podjął decyzję, by Sejm zajął się projektami dotyczącymi aborcji 11 kwietnia, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych. - Tego 11 kwietnia, mam nadzieję, będzie już przestrzeń do tego, żeby trochę spokojniej porozmawiać, czy jest między nami możliwość powołania komisji nadzwyczajnej - dodał, odnosząc się do specjalnej komisji, która miałaby zająć się przepisami w sprawie aborcji.
Czarzasty: Konfederacja z Trzecią Drogą zablokowały procedowanie ustaw
Po wieczornym posiedzeniu Prezydium Sejmu wicemarszałek Izby i współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty poinformował, że wnioskował na prezydium o to, by projekty ustaw dotyczące aborcji były procedowane na bieżącym posiedzeniu Sejmu (6-8 marca).
Jak mówił, za wnioskiem były trzy osoby: on sam i dwie wicemarszałkinie z PO: Dorota Niedziela i Monika Wielichowska, zaś przeciwko byli marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia oraz wicemarszałkowie Piotr Zgorzelski (PSL) i Krzysztof Bosak (Konfederacja). Czarzasty zaznaczył, że w związku z tym, że głos marszałka Sejmu liczy się podwójnie, jego wniosek nie przeszedł w głosowaniu.
- Pan marszałek ma pewnie swoje racje, chociaż te racje, wiecie państwo, jak są i kiedy przedstawiane i jak brzmią. My mamy jako koalicjanci swoje racje. To nie zagrozi funkcjonowaniu koalicji - powiedział.
- Ale chciałem jasno powiedzieć. Miesiąc temu zgłaszając uwagi na antenie TVN24, miałem rację. Bo dzisiaj na mój wniosek, żeby te ustawy były procedowane, Konfederacja razem z Trzecią Drogą zablokowały procedowanie ustaw związanych z prawami kobiet - dodał.
Hołownia: jest ryzyko, że projekty zostaną odrzucone w pierwszym czytaniu
Hołownia, pytany później o wypowiedź Czarzastego, podkreślił, że robi "absolutnie wszystko, żeby zwiększyć szanse na to, żeby ten Sejm w realny sposób zmienił sytuację kobiet w Polsce". - To jest mój cel - zapewnił. Powtórzył jednocześnie, że "jesteśmy w bardzo określonej sytuacji politycznej" oraz "w samym środku kampanii, która jest bardzo gorąca".
- Ja doskonale wiem, jaka jest pozycja Lewicy, PSL-u, Polski 2050, Koalicji Obywatelskiej. Uważam, że dzisiaj jest potężne ryzyko nie, że projekty Trzeciej Drogi zostaną odrzucone, ale że projekty Lewicy zostaną odrzucone w pierwszym czytaniu, razem z (projektami - red.) Koalicji Obywatelskiej i być może z projektami również Trzeciej Drogi - powiedział Hołownia.
- Czy ci, którzy mi dzisiaj mówią: blokujesz postępowanie i prawa kobiet nie są w tym Sejmie realizowane, co by powiedzieli w momencie, w którym by zobaczyli (...) te cztery projekty wyrzucone do kosza? - mówił.
Cztery projekty w sprawie aborcji
W listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.
Pod koniec stycznia do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.
Oprócz tych projektów pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyła w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 roku w sprawie przepisów dotyczących aborcji. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w sprawie aborcji.
Prawo aborcyjne w Polsce
Obowiązujące w Polsce od 1993 roku przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia Trybunału w styczniu 2021 roku.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24